Potrzebujemy:
- ziemniaki
- słodka papryka
- oregano
- zioła prowansalskie
- przyprawa do ziemniaków
Ziemniaki gotujemy na półtwardo, choć czasami zdarza mi się je ugotować całkowicie do miękkości. Gdy trochę ostygną, kroimy je na ćwiartki bądź ósemki. Wkładamy z powrotem do garnka, wlewamy trochę oliwy lub oleju i potrząsamy garnkiem, tak by olej całkowicie pokrył każdą cząstkę ziemniaka. Foremkę (używam takiej zwykłej do ciasta) smarujemy oliwą (olejem) i wykładamy wszystkie ziemniaki. Oprószamy przyprawami i ziołami. I pieczemy, aż nabiorą złotego koloru.
Ziemniaczki z sałatką i z pyszną rybą - obiad idealny :-)
SMACZNEGO! :-)
pieknie to wygladaa :)
OdpowiedzUsuńja kupowalam kiedys w biedronce takie mrozone ziemniaczki do pieczenia i wychodzily fajne :)
Kupne ziemniaczki też są pyszne :-)
Usuńmniam :D zjadłabym! tylko zamiast ryby wolę mięcho :D
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę ryby ;-)
UsuńPolecam chipsy z selera :D Kroi się na cienkie plastry, posypujesz czym chcesz i do piekarnika :P Ja takie ziemniaczki zawsze gotuję i na patelnię... Niezdrowe jak fiks, ale jakie pyszne ;)
OdpowiedzUsuńbrzmią ciekawie takie chipsy :)
UsuńMuszę wypróbować takich selerowych chipsów, nigdy nie miałam okazji ich jeść, dzięki! :-)
UsuńAż jutro sobie takie zrobię do obiadu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ziemniaczki smakowały :-)
Usuńjej ale to pysznie wygląda:P a ja czytam tego posta i oglądam takie zdjęcia o 23 :P teraz muszę iść coś zjeść:p
OdpowiedzUsuńZiemniaczki kuszą, ale to dobrze :-)
UsuńJa przyrządzam je tak samo jak Ty :)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że nie jestem wyjątkiem :-)
Usuńpojadła bym takie ziemniaczki :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka! :D chyba skorzystam z przepisu ;)
OdpowiedzUsuńA bardzo proszę i życzę smacznego :-)
UsuńUwielbiam Uwielbiam Uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńaż sie głodna zrobiłam, cos czuje , ze zrobie je na obiadek dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że ziemniaczki wyszły i smakowały :-)
Usuńa ja kroję surowe ziemniaki od razu w takie grube frytki - polewam oliwą i dodaję przypraw (kminek w proszku, majeranek, cała gorczyca biała, ząbek czosnku z praski i odrobina kurkumy - ale to kwestia już gustu kto jakie daje potrawy) - mieszam i wstawiam do piekarnika na 230 st aż do zrumienienia - zawsze wychodzą, nigdy nie podgotowuję a przede wszystkim uwielbiam ! mogłabym jeść je codziennie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mi surowe nie wychodzą, próbowałam wielokrotnie, moja mama też próbowała i nigdy nam nie wyszły, choćbym je trzymała nawet dwie godziny w piekarniku to i tak będą twarde...
UsuńMoże to kwestia odmiany ziemniaków? Ja kroję podobnie jak Ty, przyprawiam, polewam oliwą i wstawiam do dobrze nagrzanego piekarnika. Raz chyba mi nie wyszły, ale miałam wtedy ziemniaki z innego źródła:)
UsuńPychotka :D
OdpowiedzUsuńChyba zacznę tak robić ziemniaki. Zawsze jakaś odmiana, a nie ciągle te gotowane :P
OdpowiedzUsuńTaka odmiana zawsze się przyda :-)
Usuńzawsze gdy piekę kurczaka piekę również ziemniaki, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńMusi być pysznie :-)
UsuńSama często robię takie ziemniaczki do obiadu. Są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze zostaję przy klasycznych gotowanych ziemniakach, ale może kiedyś spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa zaś za gotowanymi ziemniakami nie przepadam, no chyba że z masełkiem i koperkiem - to wtedy jak najbardziej :-)
Usuńmniaaaaaaam
OdpowiedzUsuńzjadłabym je wszystkie same nawet :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię podjeść je same :-)
Usuńmmmm wygląda przepysznie :) sama robię takie ziemniaczki. Ale ja je kroje na surowo, przyprawiam, dodaje kilka kropel oliwy z oliwek i do piekarnika. Nigdy jeszcze się nie zdarzyło żeby były surowe.
OdpowiedzUsuńNiestety mi za każdym razem to się zdarza, dlatego już nie ryzykuję i najpierw je podgotowuję ;-)
Usuńuwielbiam pieczone ziemniaczki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ziemniaczki :) Przepis zachowam :)
OdpowiedzUsuńNo więc życzę smacznego :-)
Usuńuwielbiam je! ale nigdy sama nie przygotowywałam :)
OdpowiedzUsuńWięc jak najbardziej zachęcam :-)
UsuńMi też nie wychodzą bez podgotowania ;/
OdpowiedzUsuńZastanawiam się od czego to zależy, że jednym wychodzą a innym nie...
UsuńMniam *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie .. ja często robię takie obiadki .. i też najpierw podgotowuję ziemniaki ;)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że jest nas sporo ;-)
UsuńTwoje ziemniaczki wyglądają wyśmienicie, zawsze również najpierw gotuje dopiero później piekę w piekarniku :) Nie znam innego sposobu :) Mój ulubiony dań :) proste i smaczne ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo
Niektórzy pieką surowe, jednak nie wszystkim one wychodzą, m.in. ja zaliczam się do tego grona ;-)
Usuńale miałaś przepyszny obiadek :)
OdpowiedzUsuńTo chyba mój ulubiony obiad :-)
Usuńczęsto wykorzystuję Twoje przepisy, jednak tym razem nie mogę, mam zepsuty piekarnik ;/ ..a szkoda bo mi ochoty narobiłaś!
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć, a mój piekarnik też nie działa jak należy i piecze sobie jak chce, dlatego celowo nie podaję ani temperatury, ani czasu ;-)
Usuńheh, mój piekarnik wszystko przypala, na prawdę nic nie idzie upiec. Już nieraz z narzeczonym próbowaliśmy.
Usuńmmm jak smakowicie! :)
OdpowiedzUsuńA ja piekę bez gotowania, ale muszę przyznać, że wtedy trzymam je w piekarniku dobrą godzinę. No i uwielbiam do ziemniaczków sos tzatziki :D :))
OdpowiedzUsuńSos tzatziki jest pyszny :-)
UsuńMniam, ale pysznie wyglądaja <3
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
jejku jak mi burczy w brzuchu :*
OdpowiedzUsuńmmmm :) pysznie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam!! :)
OdpowiedzUsuńu w i e l b i a m takie ziemniaczki (:
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam frytkownicy, i nie muszę gotować, a szybciutko nadają się do jedzenia :D
OdpowiedzUsuńZ frytkownicy też są pyszne :-)
UsuńOoo niee.. O tej porze już nie będę jadła! :D
OdpowiedzUsuńNie kuś. :P
Czasem trochę muszę ;-)
UsuńŚwietne! Pysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńrobiłam je i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńjak ja kocham pieczone ziemnorki :D
OdpowiedzUsuńMmmm, cóż za smakołyki :>
OdpowiedzUsuńJuż wiem co będę miała dzisiaj na obiad;P Od dawna mam ochote na takie ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ziemniaczki smakowały :-)
UsuńWolę jednak smażone ziemniaki :D
OdpowiedzUsuńRównież lubię smażone ziemniaki :-)
UsuńMiałam ostatnio na obiad :D
OdpowiedzUsuńKurczę, ja też zawsze muszę podgotować, moja mama wkłada surowe, muszę koniecznie podpytać, jak ją kiedyś odwiedzę ;)
OdpowiedzUsuńZapytaj, zapytaj :-)
Usuńja robię zawsze tak samo jak ty :)
OdpowiedzUsuńMiło że nie jestem odosobniona w moim sposobie na pieczone ziemniaki :-)
UsuńMój przysmak! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmmmmmmm <3 ja też ostatnio je właśnie zawsze gotuje ;D
OdpowiedzUsuńCoraz więcej nas widzę ;-)
UsuńUwielbiam te ziemniaczki <3
OdpowiedzUsuńNarobilas apetytu :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam i jeszcze raz mniam! Ależ narobiłaś smaka :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam :D
OdpowiedzUsuńziemniaki rządzą :D ja tez zawsze najpierw gotuje.
OdpowiedzUsuńale pychota, ja ziemniaki oczyszczam i zapiekam w skórce te łódeczki :)
OdpowiedzUsuńW łupinkach piekę tylko młode ziemniaczki :-)
Usuńzawsze chciałam takie ziemniaczki sobie zrobić, w końcu chyba się zbiorę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania samej :-)
Usuńmmm ale zjadłabym taki obiadzik :)
OdpowiedzUsuńOoo! Kocham sos czosnkowy :-)
OdpowiedzUsuńAż zrobiłam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuń