Na chłodne, szaro-bure dni nie ma nic lepszego niż talerz gorącej zupy. Takiej porządnej, treściwej i sycącej. Ostatnio natrafiłam na mieszankę kolorowych warzyw strączkowych, więc postanowiłam wypróbować i takim oto sposobem powstała pyszna zupa :-)
Potrzebujemy:
- 400g kolorowej fasoli
- ziemniaki
- kiełbasa
- marchew
- przecier pomidorowy
- bulion bądź kostka rosołowa
(dodałam kostkę na wędzonym boczku)
- majeranek
- natka pietruszki
- czosnek
(dodałam granulowany)
- sól, pieprz
Fasolę całą noc moczymy. Następnie odcedzamy i wlewamy nową wodę (choć czasem na opakowaniach jest napisane, że należy gotować w tej samej) i gotujemy. Dodajemy kostkę lub bulion. Kiełbasę kroimy w kostkę i podsmażamy. Gdy fasola zmięknie, do zupy dodajemy ziemniaki, marchew, podsmażoną kiełbasę, kilka łyżeczek przecieru oraz doprawiamy według naszego upodobania.
SMACZNEGO!
Jedliście? :-)
Uwielbiam wszystkie zupy <3 Ta też jest pyszna :) Alishious.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńI ja niemal wszystkie zupy lubię :-)
Usuńwygląda bardzo smacznie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
Mogłabyś poklikać u mnie w linki, banery? :)
sialalala96.blogspot.com
ojej! mam wyjatkowo na taką akurat ochotę! :)
OdpowiedzUsuńWięc jak najbardziej zachęcam do wypróbowania :-)
Usuńzjadłabym :)
OdpowiedzUsuńMój tato gotuje coś podobnego, ale bym zjadła <33
OdpowiedzUsuńTato wie co dobre ;-)
UsuńUwielbiam tą zupę ;)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje, uwielbiamy zupy!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy fasolowe :DDD
OdpowiedzUsuńI ja też, tak jak i fasolkę po bretońsku ;-)
Usuńkurcze, jadłam tą zupę ale trochę w innym składzie, ale zainteresował mnie Twój przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, mam nadzieję, że przepis wypróbujesz :-)
UsuńWygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie porządne, gęste zupy. A najlepiej smakują gdy się wróci zziębniętym z autobusu, więc przepis na bank wypróbuję! Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, wtedy nic bardziej nie rozgrzeje jak talerz zupy :-)
Usuńo wow co za pyszności same tutaj widzę :) zdrowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
nie lubię fasoli... a więc tym samym zadnych zup fasolowych...
OdpowiedzUsuńA ja fasole uwielbiam, ogólnie wszystkie warzywa strączkowe bardzo lubię :-)
UsuńLubie fasolkę po bretońsku pewnie i tak zupa mi posmakuje;)
OdpowiedzUsuńJa też fasolę po bretońsku bardzo lubię, więc i ta zupa na pewno by ci smakowała, bo jest bardzo podoba :-)
UsuńKocham zupy ♥
OdpowiedzUsuńDo fasolowej nigdy nie mogłam się przekonać :(
OdpowiedzUsuńA ja zawsze lubiłam :-)
UsuńApetyczna :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, chociaż nie lubię zup ;DD
OdpowiedzUsuńA ja niemal wszystkie zupy uwielbiam :-)
Usuńod samego patrzenia cieknie ślinka :D
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
zapraszam do siebie :)
Więc zachęcam do wypróbowania :-)
UsuńAle bym taka miseczkę z zupą opierdzielila, sorka za wyrazenie ale mniam :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
kosmetycznieee.blogspot.com
Spokojnie, aż mnie rozśmieszyłaś ;-)
Usuńpierwszy raz spotykam się z tak kolorową fasolą, trochę jak z Harrego Pottera ;D
OdpowiedzUsuńAle zupa na pewno syci na długo :)
I ja po raz pierwszy się z nią spotkałam, a zupa jest bardzo sycąca :-)
UsuńUwielbiam zupy! szczególnie z grzankami mm..:)
OdpowiedzUsuńGrzanki i ja uwielbiam :-)
Usuńzupa fasolowa najlepsza ever <3
OdpowiedzUsuńZ kolorową fasolką wesoło wygląda taka zupa :)
OdpowiedzUsuńominę kiełbasę, jako że nie jadam mięsa i z przyjemnością przyrządzę zupkę według Twojego przepisu!
OdpowiedzUsuń;-)
obserwuje
pozdrawiam ;-)
http://neffii.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, zawsze można pominąć to, czego się nie lubi ;-)
UsuńZgadzam się z tą filozofią, aczkolwiek za zupą fasolową nie przepadam. Za to mój mąż uwielbia ;)
OdpowiedzUsuńMój na szczęście też lubi :-)
Usuńbardzo lubię fasolową ;-)
OdpowiedzUsuńhmmm ale bym zjadła :) a próbowałaś robić zupę fasolową z fasoli konserwowej? ja robiłam i wychodzi pyszna! :) mozna robić i z białej i z czerwonej :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Jeszcze nie miałam okazji, muszę nadrobić :-)
Usuńja praktycznie zup nie jest ;o ale moja babcia robiła taką zupę :)
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam...
OdpowiedzUsuńFasolowej w takiej wersji jeszcze nie jadłam, brzmi i wygląda apetycznie, w sam raz na tę porę roku :)
OdpowiedzUsuńIdealna na chłodne dni :-)
UsuńMniam , wyglada pysznie ;3
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
Super przepis!:) Zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńWypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńxxtinaaaxx.blogspot.com
Zachęcam bardzo :-)
Usuńja w te Święta jadę do dziadków więc też sporo odpadnie
OdpowiedzUsuńchoinka w sobotę i inne ozdóbki, światełka
a tak teraz cały tydzień jakieś odkurzanie, mycie, czyszczenie... ;)
faktycznie wygląda kolorowo.
ale nie lubię fasolki więc podziękuję
Dziękujemy za komentarz
OdpowiedzUsuńJak dawno nie jadlam fasolowki!!
OdpowiedzUsuńMniami, narobiłas mi smaczka!!
Więc czas to nadrobić ;-)
Usuńkiedyś za Harrym Potterem ;D teraz za Monsterkami :))
OdpowiedzUsuńPs. smacznie tutaj u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńJa poproszę wersję wege :)
OdpowiedzUsuńZawsze można pominąć kiełbasę ;-)
Usuńja lubię grzybową <3 wręcz uwielbiam
OdpowiedzUsuńZa grzybową nie przepadam, ale za ro uwielbiam pieczarkową :-)
UsuńWygląda przepysznie ! U mnie również post 'jedzeniowy' hihi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
lubie supę fasolową :)ale takiej nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJak znalazł na takie chłodne wieczory. Bardzo ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńZupka jest idealna na jesienno-zimową porę :-)
Usuń