W poprzednim poście pokazywałam Wam moje książkowe prezenty, ale to nie wszystko, pod choinką znalazłam również statyw, o którym marzyłam i planowałam zakup od dłuższego czasu oraz książkę związaną z fotografią kulinarną. Mam nadzieję, że dzięki nim nauczę się robić ładniejsze zdjęcia moim daniom, a Wam będzie milej je oglądać i może jeszcze chętniej będziecie próbować przepisów, bo nie ma nic przyjemniejszego, kiedy piszecie mi, że dana potrawa Wam wyszła i smakowała :-) Tak naprawdę to dopiero uczę się gotować, więc to nie jest tak, że mam jakieś specjalne zdolności kulinarne, jak to czasem komentujecie, większość dań pokazanych na blogu robię po raz pierwszy, gdy mi smakuję - to dzielę się z Wami przepisem, gdy coś nie wyjdzie lub nie jest zbyt smaczne - to nie wrzucam tego na blog. Powiedziałabym, że trochę jest tak, ze to na Waszych oczach stawiam pierwsze kroki - zarówno pod względem kulinarnym, jak i fotograficznym, dlatego w nowym roku życzę sobie samozaparcia w poznawaniu nowych tajników fotografii oraz by zdjęcia były coraz przyjemniejsze dla oka :-)
A Wam życzę byście byli szczęśliwymi i spełnionym ludźmi, tak po prostu,
bo gdy będziecie - wszystko inne przyjdzie łatwo... Szczęśliwego 2014!