27 wrz 2013

Tusz Scandaleyes Lycra Flex.

Przez ostatnie dwa miesiące na moich rzęsach gościł tusz Scandaleyes Lycra Flex, to mój pierwszy tusz marki Rimmel. Lubię, gdy rzęsy są mocno podkreślone i wpadają w głęboką czerń - i tym tuszem możemy właśnie to uzyskać, ale niestety jego działanie nie do końca mnie zachwyciło.


Powiedziałabym, że na początku tusz był zbyt "rzadki" i niestety bardzo sklejał rzęsy. Na szczęście gdy trochę podsechł, sprawował się dobrze i ładnie je rozdzielał. Nie kruszył się i nie osypywał (dopiero teraz zaczęłam zauważać lekkie osypywanie, ale wybaczam bo tusz już jest naprawdę na wykończeniu). Wydłuża i pogrubia rzęsy, odrobinę je podkręca. Posiada wielką szczotę, co bardzo mi odpowiada, choć czasami ciężko nią pomalować dolne rzęsy, ale to normalne przy sporych szczotkach. Mimo że nie ma wielkich wad, jakoś nie do końca się polubiliśmy, dlatego raczej więcej go nie zakupię, ale za to postaram się wypróbować inny tusz z tej firmy, może akurat coś bardziej mi się spodoba ;-)


A tak tusz prezentuje się na moich rzęsach :-)


Używałyście go?
Polecacie może inne tusze z Rimmela?

82 komentarze:

  1. nie używałam, ale osobiście te tusze nigdy mnie nie przekonywały ;)

    Pozdrawiam :)
    ohvictorria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. nie używałam ;) ale masz piękne oczyszka ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam tego,ale wygląda na rzęsach super;)

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się zakochałam w żółtym Lovely i niczego innego już nie szukam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy go nie miałam, więc muszę wypróbować w najbliższym czasie :-)

      Usuń
  5. Używałam czarno-pomarańczowego i zupełnie do siebie nie pasujemy... Piękne tęczówki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam takie niebieski wodoodporny i jest calkiem calkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam, polecam Maybelline, Colossal Volum' Express :)

    pozdrawiam :))
    http://monika-agness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja najczęściej używam Colossal'a ale ten też ciekawie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę chyba dalej skleja :P Z Rimmela nie miałam chyba jeszcze tuszu :) A ostatnio mam z MaxFactora i W7 i oba coś ciągle mokre i mi sklejają rzęsy, choć W7 już jest lepszy, ale trzeba szczotkę po wyjęciu otrzeć o brzeg opakowania, bo za dużo tuszu nabiera... MF w sumie też... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i odrobinę skleja, ale taki efekt jak najbardziej lubię, nie przepadam za idealnie wyczesanymi rzęsami, bo wtedy mam wrażenie jakby nie było na nich tuszu, a rzęsy byłyby zbyt cienkie :-)

      Usuń
  10. Piękny efekt na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam go jeszcze, ale może niedługo kupię:) zawsze mam inny tusz do rzęs:P

    OdpowiedzUsuń
  12. też używałam tego tuszu :) Jak dla mnie to bubel gdyż na moich krótkich rzęsach sprawował się fatalnie. Nie wydłużał tylko strasznie je sklejał ;/ pozdrawiam http://silesianfashionfreak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie mialam tego tuszu, trzeba wyprobowac!

    dziekuje za odwiedziny u mnie na blogu :) co powiesz na wzajemna obserwacje?

    OdpowiedzUsuń
  14. Używałam go, jak i inne tusze tej marki ze względu na dużą szczoteczkę, która bardzo mi odpowiada :) kocham te tusze ♥ Na Twoich rzęsach ten tusz wygląda lepiej niż na moich :D to chyba dlatego, że nie umie mich malować ... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde rzęsy są inne, więc i efekt może być różny :-)

      Usuń
  15. powiem Ci, ja go dostałam w kwietniu, a dopiero teraz sie nadaje do uzycia:| troche wysechł, dlatego... ale ogolnie sprawuje sie do bani jesli mam byc szczera poniewaz rozmazuje sie bez powodu.. :<

    OdpowiedzUsuń
  16. nie przepadam za tuszami rimmel...

    OdpowiedzUsuń
  17. ja używam z clinique i jest idealny <3

    OdpowiedzUsuń
  18. według mnie jest straszny tak samo jak i pomarańczowy ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam go, ale ma fajnie opakowanie, do tego masz cudne oczy i fajnie się na nich prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, a opakowanie przykuwa wzrok ;-)

      Usuń
  20. Nie używałam , ale samo neonowe opakowanie już mnie skusiło ;D Aktualnie mam przerwę od tuszy więc powstrzymam się przed kupnem ;D hihi
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam go. Jakoś nie mogę trafić na swój odpowiedni tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. co ja bym dała żeby mieć tak piękne rzęsy ;c

    OdpowiedzUsuń
  23. nie przepadam za tuszami Rimmela

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam go! i miałam podobne odczucia jak Ty :)
    ale już mi się z nim dobrze pracuje jednak również nie wrócę ponownie do niego :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam taki złoto-czarny i był świetny, niestety nazwy nie pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super zdjecia i fajny post!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/going-to-hell.html

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używałam go, ale widzę, że nie daje powalającego efektu.
    Dzięki za odwiedziny! :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. piękne oczy! :* ja używam L`Oreal Volume Million Lashes i jak lubisz efekt fajnie podkreślonych rzęs to Ci polecam :)) ja aktualnie poszukuję mocno niebieskiego tuszu to rzęs, może używałaś jakiegoś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Million Lashes uwielbiam :-) A niebieskiego tuszu nigdy nie miałam, standardowo używam zawsze czarnego ;-)

      Usuń
  29. Jakie oczka *.*
    Nie używam go, ale widzę, że efekt genialny !!!
    Pozdrawiam i wpadnij do mnie ;D

    http://zycie-to-sen-nad-ktorym-nie-panujemy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo ładny efekt daje na rzęsach:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny blog ♥.
    Obserwujemy się nawzajem ?
    http://fashionneverenough.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam go,efekt wydaje sie fajny:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Boskie masz oczka , a tuszu nie używałam.:))

    OdpowiedzUsuń
  34. Ładnie prezentuje się na rzęsach. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. nie używam tuszu więc nic nie doradzę :) ale masz śliczne oczy!

    OdpowiedzUsuń
  36. używałam ale ja wole takie z cieńszą szczoteczka oraz wydłużające a nie pogrubiające;p

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. uuu mocno sklejone rzęsy.... więc go nie kupię;p pozdrawiam i zaczynam obserwować, liczę na rewanż;)

    http://fashion-crown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Polecam tusz a Avon w pomarańczowym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem używam avonowskich tuszy, ale tego nie miałam, więc z chęcią wypróbuję :-)

      Usuń
  39. lubie rimella ale obecnie przerzuciłam się na eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  40. nie używałam, ale boję się ,ze ten tusz za bardzo skleja rzęsy :-(

    OdpowiedzUsuń
  41. masz śliczne oczy <3 faktycznie skleja rzęsy, aj ;/
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  42. lubię Rimela, ostatnio kupiolam tą maskare glam czy jakoś tak ;d i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam go nigdy, więc chętnie się za nim rozejrzę :-)

      Usuń
  43. świetny blog :) obserwujemy? zapraszam do mnie: http://klaudia-duska.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Stosowałam, dla mnie cudowny <3
    Obserwuje i liczę na to samo;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale cudowne tęczówki!!!!!!!!! :)
    Nie używałamtego tuszu, a jedyny jaki wpadł w moje łapki od rimmel to max bold curves.
    Używam go od początku września. Wcześniej miałam okazję wypróbować jedynie jakiś tusz z miss sporty i max factor 2000 calorie (zużyłam 3 opakowania). Byłam zadowolona z max factor z tego względu, że miał ładny czarny kolor i sprawiał, że moja twarz była trochę żywsza, oczy odrobinę większe, mniej zaspane ;-))
    Porzuciłam go, bo ostatnio trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, który obsypywał się.
    Wadą jest to,że zbiera się całe mnóstwo tuszu na szczoteczce i tak naprawdę połowę marnowałam, bo musiałam nadmiar zbierać ze szczoteczki na chusteczkę lub na opakowanie (ale wtedy tusz zbierał się po bokach i brzydko zasychał, a przy odkręcaniu buteleczki sypało się z niej).
    Po zuzyciu połowy tuszu problem znika :D
    Tuszu, którego obecnie używałam czyli tego z rimmel nie polecam.
    Kupiłam go, bo mam gęste i długie rzęsy dlatego żadne specyfiki super wydłużające i pogrubiające nie są mi potrzebne, ale kiedy używam tuszu to rzęsy wchodzą mi tak jakby na brwi i są prościutkie, a bardzo chciałam mieć takie pięknie podkręcone :) szczoteczka sprawia, że nadmiaru tuszu nie musze zbierać na chusteczkach, jednak nie spełnia swojej podstawowej funkcji - podkręcania.
    Czerń nie jest tak ładna jak przy poprzednim tuszu, potrafi się sypać jako nowiutki, ciężko mi się go zmywa, a najgorsze jest to, że po nałożeniu go wydaje mi się, że mam krótsze rzęsy niż bez tuszu :/
    dopiero po 2 warstwie jest w porządku.
    Jak tylko uzbieram pieniazki na nowy tusz to wracam do max factor, póki co nie mam siły do testowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż za długi komentarz :-)

      Może jakiś stary albo zleżały trafił Ci się ten max factor, szczerze powiedziawszy to nigdy go nie używałam, więc chętnie po niego sięgnę, może też spodoba mi się tak jak i Tobie :-) No i już zazdroszczę rzęs, bo moje niestety długością nie zachwycają...

      Usuń
  46. ajj ja ostatnio kombinuje z tuszami i nie moge znalesc idealnego konczy sie to na powrocie do bourjois volume glamour i MF false lash effect a najlepiej 2 in 1 :D

    OdpowiedzUsuń
  47. ja właśnie szukam jakiegoś tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Z tymi tuszami to jest bardzo różnie, żeby trafić na jakiś dobry. Ja swój znalazłam i póki co przy nim zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  49. kiedys sie na niego czaiłam w rosmanie:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Właśnie skończył mi sie tusz i jutro idę kupić więc go zakupię :)

    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie

    http://daariaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze sprawował :-)

      Usuń
  51. Miałam go, ale zdecydowanie nie jest dla mnie. Zbyt długie włoski ma szczoteczka jak na moje rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Spróbuj tuszy z Maybelline, np. polecany One by one :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Śliczne masz te oczyska kochana! o rzęskach nie wspomnę! A o tuszu nie słyszałam :(

    OdpowiedzUsuń
  55. właśnie jestem na kupnie tuszu, chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że bardziej przypadnie Ci do gustu niż mnie ;-)

      Usuń