Jedwab Biosilk pewnie większość z Was dobrze zna, opinie co do niego są bardzo podzielone, jednak ja go bardzo lubię. Przez to że dość często używam prostownicy czy też suszarki (choć staram się coraz mniej), to włosy mam przesuszone, dlatego potrzebują czegoś, co choć trochę je nawilży, a odrobina tego produktu nałożona na końcówki wygładza je i sprawia, że włosy mniej się puszą. Oczywiście nie jest to jakieś 'wow', ale efekt jest zauważalny. Dodatkowo włosy stają się bardziej miękkie i nabłyszczone, dzięki czemu wydają się być zdrowsze. Cena również zachęca do wypróbowania, za małą buteleczkę 15ml, która wbrew pozorom starcza na naprawdę długi czas, zapłacimy 3-4 zł.
Na przemian z jedwabiem używam serum na suche i zniszczone końcówki z avonu. Według mnie działanie ma takie samo jak powyższy kosmetyk, włosy ładnie nawilża i wygładza. Jedynie opakowanie ma lepsze - serum mieści się w szklanej buteleczce i ma pompkę, przez co jego wydobycie jest dużo łatwiejsze i szybsze. Również jest bardzo wydajny, używam go od kilku miesięcy, a wciąż jest go sporo, ale jeśli się skończy, buteleczkę sobie zostawię i przeleję tam powyższy jedwab, będzie praktyczniej ;-) Serum kosztuje 9-13 zł, w zależności od aktualnej promocji.
A Wy co o nich myślicie? :-)
Oba kosmetyki znam i używam :) Moje loki bardzo się lubią z nimi.
OdpowiedzUsuńbiosilk jest mega wydajny ;]
OdpowiedzUsuńa to z avonu zawsze chcialam sprobowac ;p
Więc zachęcam, może akurat ci się spodoba :-)
UsuńAniu, zawsze zachwycałam się serum z Avonu, aż mnie koleżanka uświadomiła, iż jego ,,rewelacyjne" działanie opiera się na mega dawce silikonów, które sklejają końcówki. Biosilk ostatnio jest dostępny w ofercie Biedronki w całkiem przyzwoitej cenie :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że w tych kosmetykach jest wiele "nieciekawych rzeczy", ale mimo wszystko wolę silikony niż sianowate włosy ;-) A Biosilk zawsze kupuję w biedronce, muszę się wybrać po kolejne opakowanie, mam nadzieję, że będzie :-)
UsuńNa jedwabiu się zawiodłam.. Obciąża mi włosy.
OdpowiedzUsuńZ avonu kiedys stosowałam, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńOba kochana są mi bardzo dobrze znane, i owszem zgadzam się, lubię i biosilka i serum zielony z avon jednak na chwile obecna mi sie przejadły i mam z nimi małe rozstanie, poki co używam olejek Loreala mythic, tez stosuje na koncówki, również dobrze nawilza, i jest mega wydajny, 125ml kupilam z pol roku temu jak nie dawniej, a wciaz go mam, połowe opakowania ;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego olejku, będę musiała wypróbować :-)
UsuńMam ten z Avon ale w wersji z olejkiem argonowym, poza tym że pięknie pachnie po dwóch miesiącach używania nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania ! A na biosilk się czaję, choć podejrzewam do moich prostych i cienkich włosów może się nie nadawać
OdpowiedzUsuńMiałam też tą wersję z olejkiem argonowym i moim zdaniem była dużo gorsza od tego podstawowego serum, zielone serum jest bardziej gęste... A ja mam włosy ciężkie i dość grube (choć może takie się nie wydają), więc powyższe kosmetyki dobrze na nie wpływają, ale jak ktoś ma włosy delikatne to może faktycznie obciążać.
UsuńMam serum z Avonu, faktycznie bardzo wydajne. Wystarczy mała kropla.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jedna - dwie pompki są zdecydowanie wystarczające :-)
Usuńbyć może, że ten sam
OdpowiedzUsuńno niestety ten biosilk kosztuje ok 7zł za tę buteleczkę. jak jest przecena to ok 4zł :)
też miałam kiedyś to serum :)
ostatnio duże zakupy zrobiłaś ;) i śliczne zdjęcia w poście "jesienne"
Jakiś czas temu w biedronce kupiłam za 3,50 zł, więc warto po niego sięgnąć, gdy jest promocja :-)
UsuńJa niestety ani jednego nie używam.
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam serum z Avon :)
OdpowiedzUsuńBiosilk mi nie pomógł na końcówki, ale tak bosko pachnie! ;) teraz używam silikonów tylko przed prostowaniem włosów
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Biosilk-świetny jest:)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
przydałoby mi się co by zregenerować moje włosy..
OdpowiedzUsuńMoże któryś z kosmetyków choć trochę pomoże :-)
Usuńpodobno niszcza wlosy...
OdpowiedzUsuńMoże i tak, jednak ja lubię te kosmetyki i wszelkie silikony itp nie są mi straszne ;-)
UsuńUżywałam Biosilku, ale nie byłam nim zachwycona, więc szybko go odstawiłam. Za to bardzo ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńobu produktów używałam, ale nie dawały zbytnich efektów więc sobie darowałam. Teraz stosuję olejek ze sklepu fryzjerskiego i sprawuje się genialnie :) ale wszystko chyba zależy od włosów :)
OdpowiedzUsuńNa każde włosy, co innego działa ;-)
UsuńCiekawe produkty, jednakże sama używam innych. ;d
OdpowiedzUsuńoba znam i oba mam na lazienkowej półce :)
OdpowiedzUsuńZnam oba produkty. Stosowałam regularnie serum z Avonu, ale już nie mam dostępu do konsultantki. Z całą stanowczością je polecam. Sprawdza się rewelacyjnie przy przesuszonych włosach.
OdpowiedzUsuńMiło że się ze mną zgadzasz :-)
UsuńDzięki za miłe słowa , pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA proszę :-)
UsuńNie używam żadnego z nich niestety, może pora spróbować :)
OdpowiedzUsuńWięc zachęcam, może akurat się spodobają :-)
Usuńmam serum z avonu, ale ostatnio o nim zapomnialam i stoi samotne na półce :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten jedwab ale przestawilam sie na olejek z loreala:)
OdpowiedzUsuńankagrzanka.blogspot.com
Widzę, że kolejna osoba o nim wspomina, więc chyba warto przetestować :-)
Usuńpolecam jedwab z Green Pharmacy/ nei przetłuszcza tak jak Biosilk ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że biosilk ani trochę nie przetłuszcza moich włosów, ale pewnie to zależy od stopnia ich przesuszenia :-) No i dziękuję za polecenie czegoś innego, bo tego jedwabiu nie znam :-)
Usuńteż używam to serum:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki. Do ciała, twarzy, kąpieli czy na włosy. Na te ostatnie jeszcze nie znalazłam ideału, ale obecnie używam niezłego Kerastase i Marc Anthony.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym olejku :-)
UsuńJedwab w Biedronce zakupiłam niedawno ;)
OdpowiedzUsuńI ja tam zawsze kupuję jedwab ;-)
UsuńJa używam jeszcze mniej kosmetyków do włosów :))) tylko odżywka do rozczesywania :)
OdpowiedzUsuńo Biosilku słyszałam same dobre opinie, drugiego kosmetyku nie znam.
Miałam oba te kosmetyki i żaden z nich mnie nie zachwycił z uwagi na sylikony w składzie...
OdpowiedzUsuńSilikony mi nie straszne ;-)
Usuńoba produkty znam i wielokrotnie miałam, lubię serum z avonu teraz mam wersję arganową, która pięknie pachnie. a jeśli chodzi o jedwab to wolę ten z CHI
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam jedwabiu z CHI, więc muszę kiedyś wypróbować :-)
Usuńja miałam to serum z Avonu kupić, ale jakoś tak się rozeszło i w końcu go nie mam, muszę chyba ścignąć koleżankę konsultantkę i zakupić:)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że spodoba ci się tak jak i mnie :-)
UsuńZ Avonu używałam również na końcówki i bardzo byłam z niego zadowolona muszę go ponownieć kupić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jedwab Biosilk :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam to serum ale nie spisywało się u mnie niestety.. Jedwab bardzo lubię i od lat jestem mu wierna :) Ale wolę CHI w srebrnej buteleczce za obłędny zapach, mocne nawilżanie i termoochronność :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Więc muszę się i na ten jedwab skusić :-)
UsuńBiosilk owszem, a tego drugiego nie znam;D
OdpowiedzUsuń* * *dziękujemy za opinię««komenatarz
UsuńUżywam obu produktów i bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuńJa znam i bardzo lubię olejek z Avonu, a tego drugiego jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA ja używałam obu i średnio jestem z nich zadowolona. Butelki skończyłam, ale bym nie kupiła drugich.
OdpowiedzUsuńObydwa produkty pozostawiały włosy tłuste - jakby nie myte.
Teraz używam Syoss olejek i jest o niebo lepszy
Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żebym po nich miała tłuste włosy, ale może to zależy od ilości nakładanego produktu albo od rodzajów włosów ;-)
UsuńKiedyś często sięgałam po jedwab, ale ostatnio przerzuciłam się na odżywki bez spłukiwania :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego jedwabiu z Biosilk:)
OdpowiedzUsuńkiedyś stosowałam ten jedwab do włosów, teraz zastąpiłam go olejkami gliss kur i equilibra:)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam, więc jestem ciekawa jak się spisują :-)
UsuńJa używam jedwiabiu ale z Joanny i też jestem w miarę zadowolona;) a tego typu serum miałam kiedyś z Oriflame i niestety je zbiłam... Nie dość że zmarnowałam prawie całą buteleczkę to jeszcze na płytkach w łazience można się było zabić...
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę, mogę sobie tylko wyobrażać jak wszystko było wytłuszczone...
Usuńmiałam kiedyś ten z avonu ale średnio się sprawdzał bardziej jestem zadowolona z biosilku :D
OdpowiedzUsuńNadrabiałam dzisiaj kilka Twoich postów tak więc napiszę komentarz opierając się nie tylko na tym.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio byłam zmuszona odwiedzić fryzjera i podciąć włosy po upływie podobnego okresu, a dokładnie 2,5 roku :D Mam teraz włoski być może identycznej długości co Twoje, i również nie mogę się póki co przyzwyczaić do nowej długości :(
Fryzjerka zaleciła mi stosowanie jedwabiu i pamietam, że kilka miesięcy temu miałam kupić ten, o którym piszesz, ale w końcu zrezygnowałam, chyba trochę przeraziłam się tymi podzielonymi opiniami.
W sobotę kupiłam maskę wax, planowałam to dłuuugi czas :D
Używałam na razie tylko raz, ale włosy były mięciutkie (normalnie są raczej bardzo szorstkie) i lepiej się układały.
Mam nadzieję, że przez tę jesień i zimę moje włosy w końcu staną się zdrowsze a wiosną będą jeszcze dłuższe niż poprzednio, oby oby oby oby.
Pozdrawiam :)
Ja to swoje włosy cały czas dotykam i dziwie się, że są takie krótkie, ale włosy to nie zęby, więc odrosną ;-) A nigdy nie miałam masek z wax, choć wszyscy wokół tak nimi kuszą, muszę i ja wreszcie się w jakąś zaopatrzyć :-)
UsuńUżywam ich tak samo :) I jestem na TAK :)
OdpowiedzUsuńMiło, że się ze mną zgadzasz :-)
UsuńSama używałam jedwabiu do włosów i mam mieszane odczucia. Z jednej strony włosy były gładkie i szorstkie, ale z drugiej strony słyszałam od dwóch fryzjerów, że wbrew pozorom jedwab przesusza włosy.. więc już sama nie wiem:D!
OdpowiedzUsuńNie straszne są mi wszelkie silikony, więc używam, ale to już jak kto woli ;-)
UsuńTeż używam tego jedwabiu i jestem zadowolona, bo po umyciu i ogólnie mam strasznie puszyste włosy :)
OdpowiedzUsuńJa też, czego szczerze nie znoszę ;-)
Usuńużywałam przez jakiś czas tego serum , ale nie dawało mi jakichś konkretnych efektów więc zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko pewnie zależy od rodzajów włosów ;-)
UsuńMoja pielęgnacja włosów to już w ogóle minimum z minimum. Używam w sumie tylko szamponu. Kiedyś stosowałam jeszcze maskę na włosy, ale nie chciało mi się nigdy czekać tyle czasu, po którym dopiero można ją spłukać. Może powinnam zainwestować w te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja też nie przepadam za maskami, raz na kilka myć użyję jedynie odżywki ;-) A powyższe kosmetyki lubię za to, że można nakładać je i na mokre włosy i na suche, no i nie trzeba spłukiwać ;-)
UsuńTen jedwab oczywiście znam, czasem niestety przesusza mi włosy, dlatego od niedawna stosuję mieszankę jedwabiu z olejami i serum Biovax, efekt świetny :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, nigdy nie miałam serum z tej firmy :-)
UsuńUżywam tego jedwabiu zawsze, gdy planuję użyć suszarki czy lokówki, dzięki temu są w lepszym stanie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich :P A jestem właśnie "na kupnie", ale nigdy tego typu kosmetyków nie miałam i ciągle zastanawiam się co wybrać :P
OdpowiedzUsuńNiezależnie od wyboru mam nadzieję, że kosmetyki ci się spodobają ;-)
UsuńSuper blog i dzięki że do mnie wpadłaś! Obserwuję! może ty mnie też poobsrwujesz.? jak tak to dzięki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie innych! może spodoba się mój blog wam ! jak tak to obserwujcie! i komentujcie!
Niestety u mnie Biosilk nie sprawdza się;/
OdpowiedzUsuńZ Avonu nie używałam
świetne produkty:)
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję ! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMiałam to serum do włosów.. ale rozbiła mi się buteleczka. :(
OdpowiedzUsuńEch, nie zazdroszczę...
UsuńTeż nakładałam to serum z Avonu bardziej w celach ochronnych, wielkiej poprawy kondycji włosów nie zauważyłam. Po tym włosy są jeszcze delikatnie gładsze. Miałam bliźniacze serum w niebieskim opakowaniu, ono jednak nie dawało kompletnie nic.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że serum z olejkiem argonowym jest gorsze od tego podstawowego.
Usuńmam oba kosmetyki ;-) i lubię używać, włosy są gładsze i mniej się puszą ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i post!! :)
Nigdy nie używałam tych produktów, ale może za niedługo je wypróbuje ;)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
miałam kiedyś to serum z Avon i trochę obciązało mi włosy, a jedwab wprost przeciwnie :)
OdpowiedzUsuńbiosilk również uzywam raz na jakis czas...;) obserwuję i liczę na to samo..:) pozdrawiam:*)
OdpowiedzUsuńserum używam i polecam ;)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię oba kosmetyki...chociaż opinia fryzjerów na ich temat jest podzielona...Dla mnie napewno pomagają utrzymać blask i lepszy wygląd końcówek włosów, a to jest bardzo duży plus:)
OdpowiedzUsuńI mi wszelkie silikony nie są straszne :-)
Usuńznam i uzywam :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Biosilka, ale obecnie używam jedwabiu CHI oraz Cece Med ;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę wypróbować jedwab z CHI bo widzę, że wszyscy sobie go chwalą :-)
Usuń