29 wrz 2013

Pieczone ziemniaczki.

Wielokrotnie próbowałam zrobić pieczone ziemniaki bez ich podgotowywania, ale nigdy mi nie wyszły, nie wiem w czym tkwi mój błąd. Dlatego zanim je wsadzę do piekarnika, najpierw obowiązkowo muszę je ugotować. Macie może jakieś rady?


Potrzebujemy:
- ziemniaki
- słodka papryka
- oregano
- zioła prowansalskie
- przyprawa do ziemniaków

 
Ziemniaki gotujemy na półtwardo, choć czasami zdarza mi się je ugotować całkowicie do miękkości. Gdy trochę ostygną, kroimy je na ćwiartki bądź ósemki. Wkładamy z powrotem do garnka, wlewamy trochę oliwy lub oleju i potrząsamy garnkiem, tak by olej całkowicie pokrył każdą cząstkę ziemniaka. Foremkę (używam takiej zwykłej do ciasta) smarujemy oliwą (olejem) i wykładamy wszystkie ziemniaki. Oprószamy przyprawami i ziołami. I pieczemy, aż nabiorą złotego koloru.


Ziemniaczki z sałatką i z pyszną rybą - obiad idealny :-)


SMACZNEGO! :-)

93 komentarze:

  1. pieknie to wygladaa :)
    ja kupowalam kiedys w biedronce takie mrozone ziemniaczki do pieczenia i wychodzily fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam :D zjadłabym! tylko zamiast ryby wolę mięcho :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam chipsy z selera :D Kroi się na cienkie plastry, posypujesz czym chcesz i do piekarnika :P Ja takie ziemniaczki zawsze gotuję i na patelnię... Niezdrowe jak fiks, ale jakie pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brzmią ciekawie takie chipsy :)

      Usuń
    2. Muszę wypróbować takich selerowych chipsów, nigdy nie miałam okazji ich jeść, dzięki! :-)

      Usuń
  4. Aż jutro sobie takie zrobię do obiadu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jej ale to pysznie wygląda:P a ja czytam tego posta i oglądam takie zdjęcia o 23 :P teraz muszę iść coś zjeść:p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przyrządzam je tak samo jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pojadła bym takie ziemniaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mi narobiłaś smaka! :D chyba skorzystam z przepisu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Uwielbiam Uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. aż sie głodna zrobiłam, cos czuje , ze zrobie je na obiadek dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc mam nadzieję, że ziemniaczki wyszły i smakowały :-)

      Usuń
  11. a ja kroję surowe ziemniaki od razu w takie grube frytki - polewam oliwą i dodaję przypraw (kminek w proszku, majeranek, cała gorczyca biała, ząbek czosnku z praski i odrobina kurkumy - ale to kwestia już gustu kto jakie daje potrawy) - mieszam i wstawiam do piekarnika na 230 st aż do zrumienienia - zawsze wychodzą, nigdy nie podgotowuję a przede wszystkim uwielbiam ! mogłabym jeść je codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mi surowe nie wychodzą, próbowałam wielokrotnie, moja mama też próbowała i nigdy nam nie wyszły, choćbym je trzymała nawet dwie godziny w piekarniku to i tak będą twarde...

      Usuń
    2. Może to kwestia odmiany ziemniaków? Ja kroję podobnie jak Ty, przyprawiam, polewam oliwą i wstawiam do dobrze nagrzanego piekarnika. Raz chyba mi nie wyszły, ale miałam wtedy ziemniaki z innego źródła:)

      Usuń
  12. Chyba zacznę tak robić ziemniaki. Zawsze jakaś odmiana, a nie ciągle te gotowane :P

    OdpowiedzUsuń
  13. zawsze gdy piekę kurczaka piekę również ziemniaki, uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama często robię takie ziemniaczki do obiadu. Są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zawsze zostaję przy klasycznych gotowanych ziemniakach, ale może kiedyś spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaś za gotowanymi ziemniakami nie przepadam, no chyba że z masełkiem i koperkiem - to wtedy jak najbardziej :-)

      Usuń
  16. zjadłabym je wszystkie same nawet :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mmmm wygląda przepysznie :) sama robię takie ziemniaczki. Ale ja je kroje na surowo, przyprawiam, dodaje kilka kropel oliwy z oliwek i do piekarnika. Nigdy jeszcze się nie zdarzyło żeby były surowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mi za każdym razem to się zdarza, dlatego już nie ryzykuję i najpierw je podgotowuję ;-)

      Usuń
  18. uwielbiam pieczone ziemniaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię takie ziemniaczki :) Przepis zachowam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam je! ale nigdy sama nie przygotowywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi też nie wychodzą bez podgotowania ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się od czego to zależy, że jednym wychodzą a innym nie...

      Usuń
  22. Uwielbiam takie połączenie .. ja często robię takie obiadki .. i też najpierw podgotowuję ziemniaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoje ziemniaczki wyglądają wyśmienicie, zawsze również najpierw gotuje dopiero później piekę w piekarniku :) Nie znam innego sposobu :) Mój ulubiony dań :) proste i smaczne ;)

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy pieką surowe, jednak nie wszystkim one wychodzą, m.in. ja zaliczam się do tego grona ;-)

      Usuń
  24. ale miałaś przepyszny obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
  25. często wykorzystuję Twoje przepisy, jednak tym razem nie mogę, mam zepsuty piekarnik ;/ ..a szkoda bo mi ochoty narobiłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło to słyszeć, a mój piekarnik też nie działa jak należy i piecze sobie jak chce, dlatego celowo nie podaję ani temperatury, ani czasu ;-)

      Usuń
    2. heh, mój piekarnik wszystko przypala, na prawdę nic nie idzie upiec. Już nieraz z narzeczonym próbowaliśmy.

      Usuń
  26. A ja piekę bez gotowania, ale muszę przyznać, że wtedy trzymam je w piekarniku dobrą godzinę. No i uwielbiam do ziemniaczków sos tzatziki :D :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Mniam, ale pysznie wyglądaja <3

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. jejku jak mi burczy w brzuchu :*

    OdpowiedzUsuń
  29. u w i e l b i a m takie ziemniaczki (:

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja zawsze używam frytkownicy, i nie muszę gotować, a szybciutko nadają się do jedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ooo niee.. O tej porze już nie będę jadła! :D
    Nie kuś. :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne! Pysznie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  33. robiłam je i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. jak ja kocham pieczone ziemnorki :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Mmmm, cóż za smakołyki :>

    OdpowiedzUsuń
  36. Już wiem co będę miała dzisiaj na obiad;P Od dawna mam ochote na takie ziemniaki :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wolę jednak smażone ziemniaki :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Miałam ostatnio na obiad :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Kurczę, ja też zawsze muszę podgotować, moja mama wkłada surowe, muszę koniecznie podpytać, jak ją kiedyś odwiedzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. ja robię zawsze tak samo jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że nie jestem odosobniona w moim sposobie na pieczone ziemniaki :-)

      Usuń
  41. Mój przysmak! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. mmmmmmm <3 ja też ostatnio je właśnie zawsze gotuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  43. Mniam, mniam i jeszcze raz mniam! Ależ narobiłaś smaka :*

    OdpowiedzUsuń
  44. ziemniaki rządzą :D ja tez zawsze najpierw gotuje.

    OdpowiedzUsuń
  45. ale pychota, ja ziemniaki oczyszczam i zapiekam w skórce te łódeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W łupinkach piekę tylko młode ziemniaczki :-)

      Usuń
  46. zawsze chciałam takie ziemniaczki sobie zrobić, w końcu chyba się zbiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  47. mmm ale zjadłabym taki obiadzik :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ooo! Kocham sos czosnkowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Aż zrobiłam się głodna ;)

    OdpowiedzUsuń