24 lip 2014

Trzęsacz ♥

Poprzedni tydzień był intensywny, jeśli chodzi o odpoczywanie, spacerowanie i pokonywanie kilometrów autem. Jednym słowem - wakacyjnie! No i jak pogoda nam dopisała :-) W poprzedni weekend byliśmy u moich rodziców, oglądaliśmy razem finał mistrzostw, Laki spotkał yorkowatego kumpla, na którego punkcie zwariował, no i zostaliśmy tam na noc. W drodze powrotnej zabraliśmy mojego brata ze sobą i takim sposobem spędziliśmy razem tydzień. 

Za dnia jeździliśmy nad jezioro, byliśmy nad morzem, grillowaliśmy, jedliśmy, jedliśmy, jedliśmy, w wyniku czego przybyło mi chyba z 5 kilo. No i zrobiliśmy całe mnóstwo zdjęć. Zaś Laki codziennie był wymęczony do granic możliwości, aż miło było patrzeć na takiego padniętego psa :-) Wieczorem urządzaliśmy sobie maratony filmowe. Na weekend przyjechała do nas moja mama i tu już było bardziej zakupowo ;-) W niedziele popołudniu ich odwieźliśmy i takim oto sposobem byliśmy w moich rodzinnych stronach po raz drugi. To był zdecydowanie fajny tydzień! Aż chciałoby się częściej i więcej!

Brakowało mi tego, by oderwać się nieco od szarej i nudnej codzienności. Nie myśleć o głupotach i skupić się na tym co tu i teraz. Ale zdradzę Wam, że chcemy się przeprowadzić. Nie wiem, czy za rok, dwa czy może trzy. Ale chcemy uciec z miasta. Być bliżej rodziny. Im szybciej, tym lepiej. Kolejne marzenia do spełnienia.

Od poniedziałku leżymy i nic nie robimy. Czytam książki. Tulę świnkowe. I głaszczę Lakiego. Jutro już czwartek - czas zbyt szybko leci. I to co miłe dobiega powoli końca. Nie zaglądałam przez ten czas ani razu na bloga, nie ciągnęło mnie do komputera, ale postaram się nadrobić wszystko :-) Choć zaległości ostatnio tworzą mi się coraz większe i powoli nie nadążam. Pewnie dopiero jak jesień nadejdzie, to znów będę spędzać czas przed kompem non stop. Bo ostatnio sami widzicie, jak to z tym blogowaniem u mnie wygląda ;-) 

Dziękuję Ci, Kasiu, za piękny i wzruszający mail, na pewno odpiszę :-)

A tymczasem zapraszam na kilka zdjęć z Trzęsacza, który stał się ostatnio naszym ulubionym miejscem nad morzem, ze względu na spokój jaki tam panuje, daleka jestem od tłumów i wszelkich rozrywek, cenię ciszę :-)

Na takiej pustej plaży aż chce się z przyjemnością wypoczywać :-)


I Laki może pobiegać :-)

A ja wraz z nim :-)

Choć paralotnie latające tuż nad głową nie są już takie fajne, jedna prawie w nas wleciała...

Zimny łokieć? ♥♥♥

 Takie tam ;-)

Ktoś wie jak to się nazywa? Biegało po plaży ;-)

Ziiiimna woda ;-)

Że niby coś mam na nosie? ♥

Dziecko bawiące się w piasku ;-)

 Takie tam #2 ;-)

 Z moim ślicznym :D

 A tam mieszkają ptaszki :-)

Zabawy ciąg dalszy :-)

Muszelki ♥

Chciałoby się zostać dłużej...

I taka ciekawostka - fragment ściany gotyckiego kościoła, reszta runęła z powodu podmywania, a najlepsze jest to że kościół został początkowo wybudowany w środku wsi, ok. 2 km od morza, jest to jedyna atrakcja turystyczna w Europie :-)

 My :-)

Piękny widok ♥

 Nie pamiętam, kiedy Laki ostatni raz był tak wymęczony, całą drogę spał jak zabity ;-)


66 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, a pierwsze wygląda prawie tak jak z jakiejś rajskiej plaży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze zdjęcie tak ładnie wygląda, bo na plaży nie ma ludzi i parawanów ;-)

      Usuń
  2. Super weekend ! Ja też jestem szczęśliwa gdy mój pies ma takie aktywne dni i może sobie poszaleć nad morzem czy w lesie :) Jest rasy Jack Russel Terrier więc sama rozumiesz, to wulkan energii i wręcz trzeba go czasem ujarzmić :D No i ślicznie wyglądasz ! Jeżeli to 5 kg to prawda, to zdecydowanie na ogromny plus ! :)) Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dzięki ;-) Spaniele to też takie wariaty ;-) a w centrum miasta jest mało okazji do 'wybiegania' psa, niestety, więc cieszę się, że mógł trochę poszaleć :-)

      Usuń
  3. Aniu musiałaś naprawdę wypocząć ;) zazdroszczę Ci Kochsna takich fajnych wakacji ;) a Twój piesio toslodziak biedny zamiast odpocząć to sie zmęczył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrze, że taki zmęczony, bo odpoczywa codziennie ;-)

      Usuń
  4. Znam Trzęsacz :) Widok tych ruin faktycznie daje do myślenia. Taki namacalny dowód jak woda zabiera ląd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, można zobaczyć co czyni natura. A my w Trzęsaczu byliśmy pierwszy raz w tamtym roku, ale na pewno też będziemy jeździć w kolejnych latach :-)

      Usuń
  5. O to aktywny wypoczynek - widzę ze podobnie jak ja - od poniedziałku do pracy i szczerze to najmniejszych chęci do tego nie mam - a Twój Laki miał się gdzie wyszaleć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę aktywności, trochę lenistwa było - tak najlepiej :-)

      Usuń
  6. to byl chyba kret :P
    Jak bylam mala i jezdzilam do Rewala na wakacje, a na plaze jezdzilismy do Trzesacza, tam za ten parking to kosciol w Trzesaczu mial jeszcze czesc bocznych scian, a tu juz tylko przednia zostala. Koniecznie musze tam w tym roku pojechac i zobaczyc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, krety inaczej wyglądają ;-) Mają pazury i nie mają ogonów ;-) To była taka myszka z długim ryjkiem ;-)

      O wow! to teraz możesz sobie porównać ;-)

      Usuń
  7. Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę. Ja mogę póki co marzyć tylko od ucieknięcia od szarej rzeczywistości;( Piękne zdjęcia:) Ja muszę swojego psiaka wymęczyć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymęcz, wymęcz, na pewno będzie Ci wdzięczny :-)

      Usuń
  8. cudownie oglądać takie zdjęcia :)
    miesiąc temu też wypoczywałam nad morzem :)
    pozdrawiam Cię cieplutko,a psiak przekochany!

    OdpowiedzUsuń
  9. Laki miał wakacje:) fotki piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak ja dawno nie byłam nad morzem... Co planujecie dalej mieszkanie czy dom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkanie, nie stać nas na dom, choć to jedno z moich największych marzeń, może kiedyś się spełni ;-)

      Usuń
  11. Ale pięknie, i Laki przeszczęśliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Laki jest taki słodki, że mam ochotę go wymęczyć obściskać :P

    Co za ironia... Ja chce do miasta, bo mieszkam 30 km od Warszawy, a od 2 lat (nie z wyboru) mieszkam za Warszawą, a Ty chcesz uciec z miasta bliżej rodziny ..
    Świetnie, że spędziłaś rodziną czas... świetnie, że oderwałaś się od rzeczywistości..
    ja tego pragnę ! pragnę dać synkowi takie wakacje ! Lecz straciłam dochód, może uda mi się pożyczyć na weekendowy wyjazd na morze z młodym :)

    Trzęsacz? polecasz na miejsce z dzieckiem? Ja mam na oku JURATĘ :) lub KARWIĘ :)
    ten kościół mnie urzekł, ładne widoki, a ten zwierzak niczym mysz ! o kurcze !! :P nie znam

    buziak ;**


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię miasta i powtarzam to chyba odkąd w nim się pojawiłam, całe życie mieszkałam w małej miejscowości i zdecydowanie bardziej mi się tam podoba, więc chcę tam wrócić :-) Ale zobaczymy jak to wyjdzie w rzeczywistości ;-) W Trzęsaczu jest bardzo spokojnie, cicho, więc gdybym ja miała wybrać się gdzieś z dzieckiem, to zdecydowanie wolałabym takie miejsce, choć w sumie na dzieciach się nie znam, więc dla maluchów może być tam za spokojnie ;-) A po za tym ja ze Szczecina mam do Trzęsacza blisko, a Ty z pod Warszawy musiałabyś zrobić wiele kilometrów ;-)

      Usuń
  13. Robisz cudowne zdjęcia! Masz niesamowicie cudną figurę (zazdroszczę)! Twój pies jest mega pozytywnym stworzeniem, a co najważniejsze swoim zachowaniem doskonale odzwierciedla swoją miłość do właścicieli :)
    Twoja bluza wygląda bardzo znajomo :) dam sobie rękę uciąć, że w szafie mam taką samą :) Takich spacerów po niezatłoczonej plaży szczerze zazdroszczę! I ogólnie wyjazdu nad morze, u nas to teraz to bardzo niemożliwe a przydałby się taki reset od codzienności...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laki jest kochany, ale i mega niedobry ;-) Więc życzę Ci takiego wypadu i wytchnienia od spraw codziennych :-)

      Usuń
  14. jeszcze nie byłam w Trzęsaczu, piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w tamtym roku byliśmy po raz pierwszy w Trzęsaczu i na pewno jeszcze nie raz tam wrócimy ;-)

      Usuń
  15. Ostatnie zdjęcie najlepsze, no po prostu tylko go schrupać! :) A ten umorusany nosek - uroczy! :)
    Doskonale wiem co czujesz... my też chcieliśmy wracać w rodzinne strony (dzieli nas ok. 400km), ale tak się życie poukładało, że moi rodzice przeprowadzają się do nas. Mojej radości nie ma końca! Rodzina jest najważniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam to zdjęcie jego nosa, co chwilę na nie zerkam ;-) Zazdroszczę, w naszym przypadku co najwyżej to my możemy przeprowadzić się bliżej moich rodziców. Ale już marzę, by tam ponownie zamieszkać ;-)

      Usuń
  16. cudne zdjęcia, widać, w nich beztroskie chwile i relaks

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne zdjęcia :)Aż chciałoby się tam być :D Dobrze, że urlop Ci się udał i pogoda dopisała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę kiedyś odwiedzić to miejsce :)
    ładne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie te zwierzątko przypomina jakiegoś gryzonia. Świetne zdjęcia jak i blog. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że to ryjówka, przynajmniej tak wnioskuję ze zdjęć z google ;-)

      Usuń
  20. Ale piękne zdjęcia. Zazdroszczę Wam wypadu. Chętnie bym gdzieś wyjechała. Aktualnie jedyne na co mam czas to codzienna rehabilitacja.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudne zdjęcia, a psa macie takiego jakiego ja zawsze chciałam mieć będąc małą dziewczynką :) Morze cudne. Ostatnio brakuje mi chyba przyrody. Tak ogólnie. I ciągnie mnie do niej jak diabli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też brakuję mi przyrody, zwłaszcza dlatego że mieszkam w centrum miasta, więc mam nadzieję, że uda nam się przeprowadzić w bardziej zielone miejsce :-)

      Usuń
  22. Nie słyszałam o tej miejscowości, ale na zdjęciach wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzęsacz obok Rewala, Pobierowa i Niechorza :-)

      Usuń
  23. fajnie jest odpocząć i oderwać się od nudnej rzeczywistości, mozna podładowac trochę baterie

    OdpowiedzUsuń
  24. Byłam w Trzęsaczu kilka lat temu. Piękne zdjęcia!
    A to zwierzątko na plaży, to ryjówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiem, bo przekopałam internet by to znaleźć, taka byłam ciekawa ;-)

      Usuń
  25. Trzęsacz mi się bardzo podoba i mam nadzieję że kiedyś się tam wybiorę. Moje ulubione zdjęcie ze wszystkich powyższych ? zdecydowanie "zimny łokieć" xd Zmęczony pies to szczęśliwy pies. Ja pamiętam jak mój tata wymęczył mojego Felka na plaży ten później cały dzień i noc by nic nie robił tylko spał taki padnięty był : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię ten jego "zimny łokieć" :-) no cieszę się, gdy jest taki padnięty, bo okazji do tego ma niestety niewiele...

      Usuń
  26. Piękne zdjęcia i piękny pies! :) (Jak niektórzy lubią oglądać w necie zdjęcia kotów, tak ja wolę psy).

    OdpowiedzUsuń
  27. śliczna koszulka i uroczy piesek;)
    pozdrawiam cieplutko ;)
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie :) Laki i zimny łokieć mnie rozczulił <3 Moja Kiara kiedyś siadła w miskę z wodą jak był upał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, tyłek mojego psiaka nie zmieściłby się w misce ;-)

      Usuń
  29. Ojj to się nie nudziłaś :P Widać, że wyjazd udany :) chciałabym pojechać nad morze. Cudowne widoki :)Pierwsze zdjęcie ekstra! To błękitne niebo, morze i plaża ♥
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Dawno temu jeżdziłam do Rewla, to było kiedyś bardzo klimatyczne miasteczko, trzy lata temu byłam ostatni raz...hałas jaki tam panuje jest nie do zniesienia. Trzęsacz podobał mi się ze wzg. na spokój. W tym roku również mała mieścinka koło Łeby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego wybieram Trzęsacz, ze względu na spokój właśnie, nie lubię tłumów i hałasu :-)

      Usuń
  31. Jakie piękne zdjęcia :) urocze widoki i przypomniały mi się starsze kolonijne czasy, byłam na kolonii tam ;) miło wspominam !
    Pięknie wyglądasz :*
    A jak Twoje sprawy (wiesz jakie) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło wiedzieć, że mogłam odrobinę wspomnień przywrócić :-)

      Usuń
  32. ale słodki piesek! :D e tam, zabawa w piasku zawsze fajna! w każdym wieku :)

    http://drozdzikz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Klimatyczne i piękne zdjęcia! Mnie też bardzo brakuje takich chwil nicnierobienia, przebywania z rodziną i też ponad wszystko cenię ciszę! Na szczęście za dwa tygodnie też będzie mi w końcu dane spędzić kilka chwil z rodziną i zatracić się z dala od za szybko biegnącego świata ;)

    Pozdrawiam ciepło i życzę aby takich chwil było jak najwięcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cisza i spokój ponad wszystko, hałasu nie lubię :-)

      Usuń
  34. Twój piesio musi być cudny! Sprawia wrażenie, jakby był mięciutki jak kaczuszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki mięciutki! Jak głaszczę inne spaniele, to wszystkie mają taką dość sztywną sierść, a mój jest jak miś pluszowy :-)

      Usuń