Przychodzę dziś z recenzją kilku książek, wszystkie czyta się bardzo szybko, bo wydane są w formie kieszonkowej, przyznam, że ostatnio bardzo polubiłam te wydania, po pierwsze - dlatego że książka jest mniejsza od tej tradycyjnej, więc można ją zabrać ze sobą i nie zajmuje wiele miejsca, a po drugie - jest dużo tańsza, a treść przecież ta sama :-)
"Nikt nie chciał słuchać" to książka napisana przez rodzeństwo - Isobel i Alexa Kerr. Poznajemy ich życie z punktu widzenia każdego z nich. Opowiada wstrząsającą historię ich dzieciństwa, przyszło im dorastać w strachu i obawie przed własnym ojcem. Ojcem psychopatą. Aż pewnego dnia stało się to co najgorsze - ojciec zamordował ich matkę. A oni trafili do rodzin zastępczych, później do domów dziecka, gdzie też wcale nie było kolorowo... Wzajemnie troszczyli się o siebie i wspierali w tych trudnych dla siebie chwilach. Musieli przejść długą drogę, by wreszcie uśmiechnęło się do nich szczęście. Książka pokazuje nam jak silna jest miłość rodzeństwa i że zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Historia prawdziwa.
"Marzenia Kate" to książka napisana przez Patti Callahan Henry. Opowiada historię trzydziestokilkuletniej kobiety, która przed najbliższymi przez długie lata skrywała tajemnicę. Paręnaście lat temu zaszła w ciążę ze swoją pierwszą miłością, dziecko niestety trafiło do adopcji. Błąd jaki popełniła przed laty, rzutuje też na jej obecne życie. Historia została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w rodzinie autorki. Przyznam, że pierwszą połowę książki dość ciężko mi się czytało, przez co długo przeleżała na półce, aż ponownie po nią sięgnęłam. Druga połowa na szczęście rozkręciła się bardziej i czytało się ją przyjemniej. Jednak więcej po książki tej autorki na pewno nie sięgnę, coś mnie w niej drażniło. Ale jest coś fajnego, co wyniosłam z tej książki, główna bohaterka zawsze w pierwszy dzień wiosny - 21 marca - robiła coś po raz pierwszy, podoba mi się ten pomysł :-)
"Jeżynowa zima" to książka napisana przez Sarah Jio. Opowiada historię dwóch kobiet, których losy przeplatają się ze sobą, mimo tego że żyją w całkiem innych czasach - zestawienie przyszłości z współczesnością (bardzo lubię pisane w ten sposób książki). Co je łączy? Tytułowa jeżynowa zima. Czyli nagły atak zimy w maju. A właściwie to łączy je zaginiony przed laty chłopiec. Książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że ciężko było mi się od niej oderwać. Więc jeśli miałabym polecić książkę z tej przedstawionej przeze mnie trójki, to na pewno byłaby to właśnie "Jeżynowa zima". Po raz pierwszy miałam styczność z tą autorką, ale na pewno nie po raz ostatni, gdy będę miała okazję sięgnąć po inną napisaną przez nią książkę, to na pewno to zrobię, a widziałam, że ma na swoim koncie kilka wydanych historii (np. "Marcowe fiołki"). Podoba mi się jej lekkie i niewymuszone pióro. Polecam :-)
zainteresowała mnie trzecia książka :)
OdpowiedzUsuńTrzecia zdecydowanie jest najlepsza, bardzo mi się podobała, więc jak będziesz miała okazję do sięgnij po nią :-)
UsuńBardzo lubię takie wydania. Widziałam te książki w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńPierwszą książkę kupiłam w Biedronce, ale jeszcze latem ;-) Ale wszystkie pochodzą ze Znaku ;-)
UsuńCieszę się, że kupiłam Jeżynową zimę :) Czeka na swoją kolej, na razie czytam Zapach deszczu również wydanie kieszonkowe :)
OdpowiedzUsuńW takim razie miłego czytania życzę :-)
UsuńPolecam Marcowe fiołki :) Właśnie skończyłam ją czytać, książka bardzo mnie ciągnęła ;) Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba :)
UsuńNa pewno mi się spodoba, bo bardzo podoba mi się jak pisze autorka :-) Przy następnym zamówieniu wrzucę ją do koszyka :-)
UsuńPisałam o S. Jio u siebie na blogu ;) Wszystkie jej książki uwielbiam, a najlepsza to "Kameliowy ogród" :)
OdpowiedzUsuń"Kameliowy ogród" mam na liście książek do przeczytania, więc mam nadzieję, że szybko uda mi się po nią sięgnąć :-)
UsuńZ chęcią bym coś poczytała! ale studia na to nie pozwalają :(
OdpowiedzUsuńPrędzej czy później na pewno nadrobisz ;-)
UsuńDwie pierwsze książki chętnie przeczytam, ale co do akcji tej trzeciej, to muszę przyznać, że nie przepadam za takimi konstrukcjami aktualnie. Aktualnie, bo mój gust czytelniczy już kilkakrotnie się zmieniał i teraz lubię takie historie bardziej przyziemne, a najlepiej żeby to były historie oparte na faktach. A byłam już miłośniczką horrorów, kryminałów, powieści, bajek, książek historycznych i Jonathana Carolla. Tylko science fiction i fantasy nigdy mną nie zawładnęły :)
OdpowiedzUsuńTa trzecia też jest przyziemna :-) A historie na faktach też lubię najbardziej :-)
UsuńJa właśnie kończę czytać bardzo lekką książkę i niebawem pewnie też co nieco o niej wspomnę - a za Twoimi pozycjami będę musiała się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć :-) A na recenzję czekam :-)
UsuńTyle ciekawych książek,a ja nie mam czasu dla siebie a co dopiero czytać książki... choć staram się choć chwilę zagospodarować...Podziwiam Cię:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć nie ma czego podziwiać, lubię czytać książki :-) A dwie z powyższych przeczytałam jeszcze w poprzednim roku, w tym jedną latem ;-)
Usuńcoś czuję, że przeczytam "Nikt nie chciał słuchać". Póki co jestem w trakcie a raczej na początku "Requiem dla tancerek" :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :-) A powyższego tytułu o którym mówisz - nie znam ;-)
Usuńno akurat ta którą najbardziej polecasz zainteresowała mnie najmniej,chociaż wszystkie wymienione pozycje przykuły moją uwagę ;>
OdpowiedzUsuńBo chyba nie najlepiej ją przedstawiłam ;-) Ale dzieję się w niej sporo, zdecydowanie jest najciekawsza :-)
UsuńNiestety, żadnej nie przeczytałam :(
OdpowiedzUsuńpierwsza i ostatnia dołączają do listy ksiązek ktore przeczytam gdy pojde na bezrobocie ;p
OdpowiedzUsuńBezrobocia nie życzę, ale przeczytania książek jak najbardziej :-)
Usuńjeszcze niedawno nie lubiłam książek w wersji pocket, teraz chętnie po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja miałam opory na początku ;-)
UsuńSarah Jio mam na swojej liście, ale na razie nie czytałam żadnej jej książki:)
OdpowiedzUsuń"Jeżynową zimę" polecam, czytałam opinie, że wszystkie jej książki są świetne :-)
UsuńWszystkie wydają się ciekawe! ale ta 1sza szczegolnie muszę przeczytac :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam, szokująca i poruszająca!
UsuńTeż jestem fanką kieszonkowych wydań, bo nie mam kłopotu z zmieszczeniem ich w torebce! ;) A jak pomyślę ile czasu spędzam w komunikacji miejskiej... Jeżynowy chłopiec wydaje mi się najciekawszy, bo lubię sploty innych czasów ;)
OdpowiedzUsuńDo torebki są idealne :-) A "Jeżynową zimę" bardzo polecam, powinna Ci się spodobać :-)
UsuńTakie kieszonkowe wydania chętnie bym przygarnęła, są niezwykle poręczne w podróży i do torebki.
OdpowiedzUsuńJa widzę, że Ty pożeraczem książek jesteś ;) Bardzo fajnie. Ja o tych tytułach wcześniej nie słyszałam, ale zachęcająco brzmią Twoje recenzje :) Teraz aktualnie czytam Trafny Wybor Rowling i kupilam Bog nigdy nie mruga :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać :-) A oba tytuły o których mówisz mam na swojej liście książek do przeczytania, szczególnie po tą drugą chciałabym sięgnąć :-)
UsuńRzadko czytam.. na razie jestem w fazie Sagi, ostatnią część będe czytać i wręcz ją pochłaniam. Kto wie, może będę kontynuować dalej czytanie i wybiorę coś z pomiędzy tych tytułów:)
OdpowiedzUsuńByłoby miło :-)
UsuńKsiążki w sam raz do torebki, by gdzieś zabrac ze sobą i nie tracic czasu na bezczynnym siedzeniu, chociażby w jakiejś kolejce czy podróży :) Te marzenia Kate bym chętnie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, każde miejsce jest dobre na czytanie :-)
UsuńAż mi wstyd, że u mnie ostatnio taki zastój czytelniczy :( ale jeszcze nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadałam za kieszonkowymi wydaniami, do czasu jak okazało się, że do noszenia w torebce są zdecydowanie praktyczniejsze, mniejszy wymiar, mniejsza waga :)
I mniejsza cena ;-) Na pewno nadrobisz :-)
UsuńCiekawe tytuły, zachęciłaś mnie do przeczytania trzecie z nich, jednak mam teraz tyle książek, które czekają na swoją kolej, że nie wiem kiedy sięgnę po coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńNa półce też mam sporo pozycji do przeczytania, więc póki co staram się nie rozglądać za niczym innym ;-)
Usuńo, wszystkie trzy książki wydają się zdumiewająco lekkie, może sama się na nie skuszę? :)
OdpowiedzUsuńWręcz przeciwnie, żadna z tych książek tematem nie jest lekka, no chyba że o jej wagę chodzi ;-)
Usuńtaaa.. bluza kosztowała mnie całę 2zł hahah ^^
OdpowiedzUsuńja mam większość normalnej wielkości książek, ale zaczynam się powoli przekonywać do kieszonkowych. ale też głupio by wyglądało chyba gdyby w serii np 6 książek były na zmienę małe i duże xD
a o "jeżynowej zimie" myślałam z racji pakietu księgarni Znak ;)
p.s. genialny, szybki i prosty przepis na sandwich w poprzednim poście!
No to świetny zakup za taką cenę :-) Wiec po prostu skuś się na książkę, która nie pochodzi z serii, bo faktycznie nie wyglądało by to za dobrze :-) A sandwich jest pyszny :-)
Usuńno dokłądnie. dlatego niby nic nie przychodzi do głowy a potem pomysłów jak na 100 takich "X faktów o mnie" hahaha... dlatego zrobię to powoli, spokojnie, z podziałęm i będzie cacy :) oby....
OdpowiedzUsuńI tego życzę :-)
Usuńbrzmią bardzo interesująco, choć nie ukrywam, że ja ostatnio nie mam czasu na czytanie :(
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
Jeżynową Miłość też czytałam i też polecam! :)))
OdpowiedzUsuń"Jeżynową zimę" ;-) Choć "Jeżynowa miłość" też ładnie brzmi :-)
UsuńMam coraz większy apetyt na książki :p więc muszę szybciej pisać prace mgr :P
OdpowiedzUsuńWięc masz motywację :-)
UsuńNie znam żadnej z tych książek :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą Jeżynową Miłością. Chyba odwiedzę zaraz jakąś księgarnię internetową i sobie sprawię coś do czytania:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
"Jeżynowa zima" ;-) Choć "Jeżynowa miłość" też ładnie brzmi :-)
Usuńz opisu widać że są to ciekawe książki :))
OdpowiedzUsuńJa powoli zaczynam wracać do książkowego świata, studia powoli się kończą. Ostatni semestr, muszę jedynie dokończyć pisanie pracy magisterskiej. Teraz mam więcej czasu na przyjemności. Nawet dzisiaj zakupiłam dwie książki w Biedronce. Kurs szczęścia B.Pawlikowskiej. Oraz Zamień chemię na jedzenie. Książki są odrobinę tańsze niż w księgarniach.
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Biedronie, ale póki co wstrzymuje się z kupnem książek, bo mam spory zapas jeszcze nieprzeczytanych na półkach :-)
Usuńja ostatnio staram sie czytac literature w jezyku obcym. Połączyć przyjemne w pożytecznym :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Też świetny pomysł :-)
Usuńteż lubię wydania kieszonkowe, zazwyczaj takie właśnie kupuję :) Nie czytałam żadnej z tych trzech, ale kto wie, może trafią w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńciekawa jest ta pierwsza książka, muszę ją przeczytać.. :)
OdpowiedzUsuńlubię takie hiostorie . :c
endrie-blog.blogspot.com
Też uwielbiam takie historie na faktach...
UsuńZgadzam się, wydania kieszonkowe są niezwykle poręczne - sama mam problem, gdy wybieram się na uczelnię i chętnie przeczytałabym coś w autobusie, a niestety mam już ciężką torbę lub brak miejsca. Nie słyszałam o autorkach, ale książki wydają się warte uwagi ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są poręczniejsze, mniej ważą i zajmują mało miejsca :-)
UsuńPo maturze biorę się za czytanie! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki :) Głównie fantasy, ale ta ostatnia mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam książki, jednak za fantasy nie przepadam ;-)
UsuńOo nie znam ich - jeszcze. :D
OdpowiedzUsuńMówisz jeżynowa zima najbardziej, jabardzo bym chciała przeczytać "nikt nie chciał słuchać"
OdpowiedzUsuńTez robilam swego czasu zamowienie w Znaku i kupilam sobie zestaw "pocketow" Evansa, rzeczywiscie bardzo szybko sie czyta:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zestawy i kilkukrotnie ja zamawiałam ;-)
UsuńKsiążki wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuń:-) . No to powiem okiem byłego pracownika Empiku ;-); Znak-jak najbardziej-zwłaszcza ich księgarnia internetowa; czasem na zestawy "poketów" można trafić w Empiku; to są zestawy typu 2 za1; 3 za 2 i to w niezłych cenach-sprawdź na empik.com. Biedronka-jak najbardziej i bardzo często jak masz w sezonie wiosenno-letnim rozstawiane tzw. namiotowe księgarnie-wtedy można kupić naprawdę niezłe perełki w bardzo rozsądnych cenach.
OdpowiedzUsuń