Takie piękne walentynkowe tulipany dostałam ♥
A dziś zostało z nich już tylko tyle...
Nowości w okazyjnych cenach (co, gdzie i za ile TUTAJ)
Maleństwa też muszą być ♥ Bez nich ten post nie byłby pełny ;-)
Moje ulubione szpinakowe naleśniki (przepis TUTAJ)
Planuję nasze obiadowe menu na najbliższe dni,
co pozwala zaoszczędzić czas, kasę i przyrządzić nowe danie :-)
Nowość - kamizelek nigdy dość, są idealne na wyjścia z Lakim :-)
Mocna książka, aż ciężko uwierzyć, że opisane sytuacje są prawdziwe...
Połączenie orzechów, gruszki i sera pleśniowego też może być pyszne (przepis TUTAJ)
Mamo, patrz i podziwiaj, kwiatka wyhodowałam! ;-)
Nie mogłam znieść zapachu tego kremu, więc smarowałam nim stopy i muszę przyznać,
że spisał się rewelacyjnie - lepiej niż kremy specjalnie przeznaczone do stóp ;-)
Najszybszy obiad świata - warzywka na patelnię i ryż :-)
I od razu milej ♥
Wreszcie będzie można porzucić ciepłe rzeczy i poczuć słońce :-)
Laki też już czuje wiosnę w powietrzu i jest szczęśliwy, bo balkon częściej otwarty ;-)
piękne tulipany dostałaś:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie planuję obiadu na kilka dni, przeważnie myślę tego samo dnia co by dzisiaj upichcić:)
Kiedyś też tak robiłam, ale od jakiegoś czasu planuję i muszę przyznać, że jest to dużo wygodniejsze :-)
UsuńAż mi się zachciało sałatki, o tej porze. :D Uściski dla zwierzaków. :))
OdpowiedzUsuńUściskane, wygłaskane :-)
UsuńBardzo fajne zdjęcia:) Zapach masła kakaowego z Ziaji bardzo lubiłam tylko nie lubiłam tego świecenia twarzy po nim;)
OdpowiedzUsuńPomysł z rozpisywaniem obiadów na cały tydzień muszę wykorzystać:)
Fakt, takiego świecenia to jeszcze po żadnym kremie nie miałam, ale co jak co - nawilżał świetnie :-) A sposób z planowaniem polecam, postaram się jeszcze wpis na ten temat zrobić :-)
UsuńA ja uwielbiam masło kakowe do twarzy za to jak działa na moją często suchą skórę i za zapach ;)
OdpowiedzUsuńTez mam suchą skórę i pod względem nawilżenia spisywał się świetnie, jednak zapach mnie tak drażnił, ze nie mogłam go znieść, dla mnie za duszący jest, zdecydowanie kremy do twarzy wolę o neutralnych zapachach, ewentualnie lekko kwiatowych lub owocowych :-)
Usuńsuper! bardzo fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym planowaniem:)) wszystko tak planujesz czy tylko obiad??Jakiej farby używasz do włosów,ładny masz kolor na tym zdjęciu?
OdpowiedzUsuńTylko obiad tak planuję, a właściwie to obiado-kolację, bo my jemy dopiero po 19 ;-) Postaram się zrobic na ten temat wpis, bo bardzo chwalę sobie ten sposób :-)
UsuńA co do farby to nie mam pojęcia jaka to była, bo zdjęcie jest jeszcze z wakacji :-)
Super pomysł z tym rozpisywaniem obiadów!
OdpowiedzUsuńI jak poprawił się koloryt skóry Twoich stóp? :D
Hahaha, nie zauważyłam ;D
UsuńU Ciebie jak zawsze wesoło i przyjemnie ;) Juz myślałam, że pieska nie zobaczę (świnki są, gdzie Laki?), na szczęście pokazał się w ostatnim zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńJak mogłoby go zabraknąć ;-)
UsuńDobry pomysl rozpisywanie obiadow, ja mam zawsze problem z zakupami i
OdpowiedzUsuńW ciagu tygodnia potrafie byc nawet 5 razy w sklepie "bo czegos nie kupilam" a tak mozna przemyslec i kupic wszystko naraz! Skorzystam z tego pomyslu :) Laki jak zwykle - piekny i swinie tez :)
Dlatego dobrze jest zaplanować, postaram się zrobic na ten temat wpis :-)
Usuńu ciebie zawsze jest tyle pyszności <33 chyba zrobię dzisiaj tą pierwszą sałatkę ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam i życzę smacznego :-)
UsuńPiękne tulipany :) Szkoda, że tak krótko można się nimi nacieszyć.
OdpowiedzUsuńDziękuje za podpowiedź co zrobić z kremem 'masło kakaowe', bo też go mam i kompletnie mi nie służy do buźki, może stopy zadowoli :)
Powiem Ci, że ja zawsze stosuję tę metodę przy kremach czy balsamach, z którymi się nie polubiłam ;-)
UsuńFaktycznie przepiękne tulipany dostałaś, ja też w Walentynki dostałam cudny bukiet różowych tulipanów :) Zwierzyniec jak zwykle mnie rozczula :)
OdpowiedzUsuńTeż musiały być piękne :-)
UsuńLaki jak zwykle uroczy :) Dzisiaj też będę miała na obiad warzywa na patelnię i ryż :)
OdpowiedzUsuńSzybko i smacznie - życzę smacznego :-)
Usuńpiękne tulipany :) szkoda że tak szybko przekwitają
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam, mogłyby postać nieco dłużej ;-)
UsuńChętnie bym skosztowała Twojej sałatki :)
OdpowiedzUsuńO tak, byle do wiosny. Cieszę sie z każdego promyka słońca.
Więc zachęcam do zrobienia, obie są pyszne :-)
UsuńJakie śliczne świnki, miałam kiedyś identyczną jak ta po prawej :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki ze szpinakiem uwielbiam, zresztą ja kocham jeść wszystko co jest ze szpinakiem :D
Zaciekawiłaś mnie tą książką, muszę ją przeczytać :)
O proszę, jak miło :-) A ja też uwielbiam wszelkie dania ze szpinakiem :-) a książkę polecam, podobno w tym roku ma wyjść film na jej podstawie :-)
UsuńNajładniejsze zdjęcie z Lakim:) bardzo lubię zerkać na niego, jest uroczym pieskiem:)
OdpowiedzUsuńCiężko byłoby mi się z Tobą nie zgodzić ;-)
Usuńsałatka wygląda całkiem ciekawie chętnie skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i jak najbardziej zachęcam do wypróbowania - zarówno jednej jak i drugiej :-)
Usuńświetna jakość zdjęć!:)
OdpowiedzUsuńśliczne dostałaś kwiaty :) masła kakaowego swego czasu byłam wielką fanką :) a na obiady narobiłaś mi smaka!
OdpowiedzUsuńByłam pewna że masło kakaowe i mnie zachwyci, jednak ten zapach nie jest dla mnie ;-)
Usuńpyszności gotujesz :)
OdpowiedzUsuńco zrobić kwiaty ścięte nie żyją długo :/
Staram się, by dania były smaczne i różnorodne :-)
Usuńtulipanki były piękne. Czekam na kolejne przepisy na blogu (zastanawia mnie ta sałatka z orzechami) :) Już się nie mogę doczekać wiosny.
OdpowiedzUsuńOrzechy w sałatce nadają fajnego smaku, spróbuj :-)
UsuńThose food look so delicious :D
OdpowiedzUsuńWWW.PUTRIVALENTINALIM.BLOGSPOT.COM
Uwielbiam te Twoje pyszności, to są obiady idealne dla mnie. Nie jakiś zwykły schabowy z ziemniaczkami tylko coś fajnego, kolorowego ;) To masło kakaowe jakoś mi nie sluży, musiałam go odstawić.
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że gdybym miała jeść tylko schabowego, to pewnie nigdy bym nie zaczęła gotować, bo nie lubię robić zbyt często tego samego, lubię różnorodność i testowanie nowych przepisów :-) Dobrze ze mój mąż nie jest typem faceta, który musi mieć zawsze mięcho na obiad, bo inaczej to pewnie sam by sobie gotował ;-)
UsuńŚwietne zdjęcia i pyszności.
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że swoich kociaków na balkon nie mogę wystawiać - boję się, że jeszcze by zeskoczyły, a trudno 'ogrodzić' ten nasz balkon.
I wcale się nie dziwię, też bym się bała ;-)
UsuńLakuś jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńPiękne tulipany;) śliczne fotografie, a jak się patrze na te cuda kulinarne to aż ślinka leci:)
OdpowiedzUsuńśliczne tulipany:) po zdjęciach nabrałam ochoty na coś dobrego do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Jeśli Ci się spodoba, to zapraszam do zaobserwowania:-)
http://kinlala.blogspot.com/
Ta sałatka wygląda przepysznie! Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwujemy, 5waystobepretty.blogspot.com :)
Bardzo zachęcam i życzę smacznego :-)
UsuńŚwietne zdjęcia a te naleśniki ze szpinakiem już idę spojrzeć na przepis bo go jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki są pyszne, więc warto je wypróbować :-)
Usuńile tu dobrego jedzonka <3 az zrobiłam się głodna... ;p
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam zapach masła kakaowego :) podziwiam za planowanie menu - mnie planowanie wychodzi przez tydzień góra dwa a potem kryzys i pizza ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie na odwrót - jak nie zaplanuję, to jemy ciągle pizze, zapiekanki albo zupy ;-)
UsuńPiękne tulipany! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńwww.momentforme89.blogspot.com
Ale pyszności, uwielbiam szpinak, dzisiaj jadlam salatke ze szpinakiem, kurczakiem, pomidorkami i papryką :)
OdpowiedzUsuńA tulipany prześliczne, lubię je bardziej niż róże.
Sałatka musiała być pyszna :-)
UsuńCo jak co, ale potrawy wyglądają u Ciebie apetycznie :) Lubię sałatki z kurczakiem, najbardziej tzw. Gyros w różnych wersjach. Ech, wszyscy już czujemy wiosnę, jeszcze tylko pozbędę się kataru i zapalenia krtani i będę mogła w pełni z niej korzystać ;)
OdpowiedzUsuńGyrosa też uwielbiam! zdrówka życzę :-)
UsuńNajlepsza sałatka na świecie najbardziej zapadła mi w pamięć i..kubki smakowe :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przepiękne tulipany ! Poza tym sałatki przedstawione przez Ciebie wyglądają mega apetycznie !
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
naleśniki ze szpinakiem jeszcze nie próbowałam ale jak pierogi są dobre to i naleśniki muszą być:)
OdpowiedzUsuńAle smaka na pierogi mi zrobiłaś, dawno nie jadłam, muszę to nadrobić :-)
UsuńU Ciebie już istna wiosna! :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje zdjęcie, to zrobione było latem ;-)
UsuńNa sam widok tych pyszności od razu zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
http://perypetieoliwii.blogspot.com/
Czytałam książkę! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!
UsuńBardzo miło czyta się Twoj post :)
OdpowiedzUsuńhttp://ggaabii.blogspot.com/
śliczne prosiaczki :) ja też kiedyś jednego miałam :)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, urocze stworzenia :-)
UsuńPrześwietne zdjęcia, miło się ogląda. Najbardziej urzekły mnie te Twoje Maleństwa - słodkie strasznie :) Kocham zwierzęta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Daria
http://voguerka.blogspot.com
Cieszę się bardzo, a zwierzaki jak widać - też uwielbiam :-)
UsuńJa tez nie przepadam za zapachem tego kremu, poza tym uczulil mnie kiedys. Laki jak zwykle cudnie sie zaprezentowal.
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nie tylko ja nie lubię tego zapachu ;-)
UsuńPrzepiękny spaniel! Znaczy tak się domyślam ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia też fajne, szkoda tulipanów, ale ich życie zawsze jest krótkie :C
No niestety - taki urok kwiatów... A Laki pewnie że piękny :-)
UsuńŚwietne zdjęcia :D Kwiaty <3
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Pozdrawiam,
http://stylevitaemeae.blogspot.com/
Szpinakowe naleśniki wyglądają przepysznie:) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wszystko co ze szpinakiem :-)
UsuńUwielbiam tulipany. Twoje są prześliczne! Ja dostałam rożyczki i też prawie już zwiędły :( Sałatka wygląda smakowicie, ale najbardziej podobają mi się Twoje jeansy, bo sama uwielbiam takie wzorzyste :))
OdpowiedzUsuńSame cudowności tutaj u Ciebie, piękne zdjęcia!
Pozdrawiam :*
Dzięki, miło to słyszeć :-) A co do spodni - to mam chyba słabość do takich wzorzystych ;-)
UsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńnaleśnik ze szpinakiem również uwielbiam! pozdrawiam:*))
OdpowiedzUsuńBalkon czesciej otwarty to laki happy ;)) hehe
OdpowiedzUsuńTo za miesiac ! A ja z półrocznych prawie ćwiczeń zaczelam sie obijać i obżerać i cały ten czas poszedł na marnę ! :(( jak ja bede wygladac, czas start biore sie za siebie.! mniam pyszne sałatki, i super nowości. A ja lubię zapach kakaowego kremu,nie przeszkadza mi on ;)
kiss
W takim razie powodzenia życzę, też powinnam wziąć się za siebie, ale jakoś mnie do tego nie ciągnie ;-)
UsuńSZPINAKOWE NALESNIKI <3 kocham kocham szpinak pod kazda postacia ;) w ogole mile tu zdjecia u ciebie, takie proste a radosne ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to, że zdjęcia się podobają :-)
UsuńJaki super mix, same pozytywne wibracje przesyłasz :)
OdpowiedzUsuńSzpinakowe naleśniki, kocham.
A pogoda teraz nas rozpieszcza, to fakt :)
Miło wiedzieć :-)
UsuńMasz prześliczną koszulę w kratkę na tym zdjęciu :))
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o tę serię masło kakaowe to nie też nie mogłam znieść zapachu mydła pod prysznic z niej;)
Widzę, że jest nas - nielubiących zapachu masła kakaowego - co raz więcej ;-)
UsuńSuper! :) mój piesek też ma na imię Laki ale jest rasy york :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*:)
Witam w gronie posiadaczy "Lakiego" :-)
UsuńPiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńNaleśniki ze szpinakiem i sałatki - mmm uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia, a tulipany są piękne :)
OdpowiedzUsuńpiękne kwiatki, ta sałatka wygląda smakowicie, jakie słodkie zwierzątka <3
OdpowiedzUsuńhttp://im-crazy-and-i-want-be-forever-young.blogspot.com/
Świetne tulipany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam / photoopassion ;)
Piękne zdjęcia, bardzo przyjemnie się oglądało.
OdpowiedzUsuńU mnie też były tulipany, na szczęście bo je uwielbiam, nie przepadam za to za różami, wydają mi się takie hmm... banalne ;) I sałatka z pleśniakiem i gruszką mi się przypomniała, jadłam kiedyś, a później jakoś tak uciekła, muszę znów o niej pamiętać. No i wsmarowywanie kremu, który się nie sprawdził w stopy też bardzo znajome :))
Robię tak ze wszystkimi kremami, które się nie sprawdziły :-) A do spróbowania sałatki jak najbardziej zachęcam :-)
UsuńJej jakie maluszki kochane he he
OdpowiedzUsuńMialam kiedys 7 świnek, uwielbiam te zwierzatka :)
O proszę, to trochę ich w swoim życiu miałaś :-)
Usuńświetne zdjęcia! cudny psiak i świnki :)
OdpowiedzUsuńja też planuję jadłospis na tydzień! :) nie wiedziałam, że nie tylko ja to robię :)
Pewnie jest więcej takich osób, ale taki plan to według mnie mega wygodna rzecz :-)
Usuńświetny blog ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
obserwujemy?
Świetne zdjęcia! Wielkie dzięki za odwiedziny - pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńsuper zdjecia!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Ile pyszności*_*
OdpowiedzUsuńkocham tulipany i storczyki i każdą potrawę jaką tu pokazałaś :D
OdpowiedzUsuńTeż wyhodowałam takiego białego storczyka ! :D
OdpowiedzUsuńpiękne kwiaty mamy :-)
Usuńpiękne zdjęcia:) kamizelka ma ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest bardziej miętowa niż błękitna :-)
Usuńmniam , naleśniki ze szpinakiem !:)
OdpowiedzUsuńTe Twoje sałatki wywołują u mnie ślinotok mimo, że dopiero obiad zjadłam! :P Ale świnki przesłodkie :D jak fajnie wyszły
OdpowiedzUsuńEch, ciężko im zrobić zdjęcie, ciągle są w ruchu, na 50 zdjęć tak mniej więcej 1-2 wychodzą w miarę nierozmazane ;-)
UsuńPrzepiękne kwiaty i smakowite jedzonko! ;))
OdpowiedzUsuńale u Ciebie smacznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco i zapraszam do siebie, A