Obecnie czytam :-)
Naleśniki ze szpinakiem, uwielbiam! :-)
Pojemnik na sałatkę i sos oraz widelec za jedyne 2 zł z biedry :-)
#Chill!
Mogłabym jeść non stop :-)
Tyle dobroci dla moich cudaków, będę miała spokój na kilka miesięcy :-)
ps. to nie jest żadna reklama.
Pyszna zapiekanka z serem, pomidorkami, oliwkami i pieczarkami :-)
Nowość z H&Mu - byłam pewna, że nigdy nie wyjdę w dresach po za dom,
a teraz śmigam i czuję się w nich dobrze :-)
Taki typowo domowy obiadek :-)
Lizak mój ;-)
Najpyszniejsze! ♥
Każdemu kto ma w domu sierściuchy - polecam rękawicę do zbierania sierści! Jest świetna do "odkłaczania" koców, no i to zdecydowanie dużo tańsza opcja niż klejące rolki :-)
Pyszne i szybkie danie - muszę wrzucić przepis :-)
Maleństwa ♥♥ a Pipi sobie tak słodko śpi na pięterku :-)
Kiełki na patelnię! Pycha! :-)
Miłego dnia! ♥
Jedzenie <3 :D.
OdpowiedzUsuńIle dobroci dla zwierzaków! :)
Poczyniłam zapasy, by nie latać do zoologicznego ;-)
Usuńrękawica mnie bardzo zainteresowała:)
OdpowiedzUsuńJestem nią miło zaskoczona, bo byłam sceptycznie nastawiona (jak i do tym podobnych rzeczy), ale okazało się, że daje sobie dobrze rade z sierścią (oczywiście nie zbiera idealnie każdego włosa), fajna do wyczesywania koców, dywanów czy kanapy, nadaje się tylko do takich "nierównych" powierzchni, próbowałam wyczesać zasłony, to na śliskiej powierzchni nie zbiera sierści. Ogólnie jestem zadowolona :-)
Usuńdawno nie jadłam naleśników ze szpinakiem, dzięki za przypomnienie :D Ale za to kukurydzy zjadłam już tyle, że starczy mi do przyszłego roku :P
OdpowiedzUsuńTeż sporo jej zjadłam (w porównaniu do poprzednich lat) ;-)
Usuńnatko...a mi się tak frytek chce! Tyle tu pysznego jedzenia! :)
OdpowiedzUsuńNa ten zestaw do sałatek bym się pokusiła.
Tych małych piwek nie opłaca się kupować, wychodzą drożej niż normalne piwo ;p
kukurydzę uwielbiam, za to nienawidzę płynnego żółtka..blee
Ja się męczę z rolkami! Gdzie można kupić taką rękawicę?
Ilekroć spojrzę na to zdjęcie, to też mi się frytek chce ;-) wiem, że wychodzą drożej i się nie opłaca, ale raz na jakiś czas można ;-) Też nie lubię płynnego żółtka w jaju sadzonym, na tym zdjęciu jest w konsystencji stałej, tylko wygląda na płynne ;-) A rękawicę kupiłam w sklepie internetowym za 16 zł, ale widzę, że na allegro tego pełno i za niższą cenę :-) Fajna jest do wyczesywania sierści z "nierównych" powierzchni, czyli koców czy dywanów, oczywiście nie jest to sto procent wyczesanej sierści, ale zawsze coś mniej :-)
Usuń100% sierści chyba nie da się pozbyć ;p
UsuńNiestety, a szkoda ;-)
UsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałąś mnie rękawicą do odkłączania, Kebab ostatnio przechodzi samego siebie z linieniem ;)
Mój cały czas tak ma, świnki z resztą nie lepsze ;-) A rękawicą jestem miło zaskoczona, bo nastawiona byłam sceptycznie (jak i do tym podobnych rzeczy), ale okazało się, że daje sobie dobrze rade z sierścią (oczywiście nie zbiera idealnie każdego włosa), fajna do wyczesywania koców, dywanów czy kanapy, nadaje się tylko do takich "nierównych" powierzchni, próbowałam wyczesać zasłony, to na śliskiej powierzchni nie zbiera sierści. Ogólnie jestem zadowolona :-)
UsuńŚwietne zdjęcia:) Domowe zapiekanki są pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe zapiekanki :-)
UsuńNaleśniki ze szpinakiem też uwielbiam ;) Aero mnie nie zachwyciło..
OdpowiedzUsuńKukurydzę też lubię i przypomniałam sobie, że mam 2 kolby czekające na ugotowanie ;)
Twoje pupilki są piękne :)
A mnie mega smakowało, uwielbiam karmelowy smak :-)
UsuńUwielbiam Twoje miksy zdjeć :)
OdpowiedzUsuńKukurydze też mogłabym jeść non stop :) A co do przepisu na to danie z makaronem - wrzuć koniecznie! I to szybko :)
Postaram się w następnym poście wrzucić :-)
Usuńwszystkie Twoje posiłki wyglądają przepysznie. naleśniki z różnymi farszami też uwielbiam
OdpowiedzUsuńJa ogólnie jestem strasznym naleśnikożercą ;-)
Usuńto ja czekam na przepis tego pysznego i szybkiego dania :)
OdpowiedzUsuńwygląda kusząco Aniu :)
Postaram się w następnym poście wrzucić przepis :-)
UsuńJedzonkiem narobiłaś mi ochoty omnomnom :D
OdpowiedzUsuńOo urocze świniaczki *.*
Ale mi narobiłaś ochoty na takie pyszne zapiekanki!
OdpowiedzUsuńAle dużo pyszności :)
OdpowiedzUsuńI znowu ciekawa lektura i jakie pyszności:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pyszne amciu ;p
OdpowiedzUsuńChętnie kupiłabym taki pojemnik w biedrze, ale pewnie już nie ma, co?
Ja w dresie to ostatnio bardzo często smigam...
zdradzisz gdzie kupilas taką rekawice, kupie na 100% :)
pozdraaawiam !
U mnie ten pojemnik był ostatni, dlatego taki tani, więc może już ich nie być u Ciebie... Teraz to ja w tym dresie niemal non stop śmigam i już mam chęć na jakiś kolejny :-) A rękawicę kupiłam w sklepie internetowym za 16 zł, ale widzę, że na allegro tego pełno i za niższą cenę :-) Fajna jest do wyczesywania sierści z "nierównych" powierzchni, czyli koców czy dywanów, oczywiście nie jest to sto procent wyczesanej sierści, ale zawsze coś mniej :-)
UsuńChyba muszę zrobić post o tej rękawicy, bo niemal co druga osoba o nią pyta ;-)
Nie wiem, czym się różnią frytki belgijskie od innych, ale jedno jest pewne - narobiłaś mi ochoty na frytki!
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to różnią się sposobem smażenia, ogólnie są dużo smaczniejsze niż te zwykłe :-)
UsuńRękawica wywołała mój uśmiech :) wiem co masz na myśli. Ja jestem na rolkach z Ikei, ale one faktycznie schodzą w tempie błyskawicznym.
OdpowiedzUsuńPrzez te rolki to można zbankrutować ;-)
UsuńCo do książki, jak pierwsze wrażenia? :)
OdpowiedzUsuńPS. Przepis koniecznie wrzuć, bo smakowicie to wygląda.
Książkę już kończę, ogólnie mi się podoba, dużo dyktatorów nie znałam, o każdym takie informacje "w pigułce", więc można się co nieco dowiedzieć - jak doszedł do władzy, jak ją sprawował, dlaczego stał się dyktatorem, no i jak umarł, osobiście książkę polecam i nie do końca rozumiem, dlaczego ma dużo złych opinii ;-) A przepis na pewno wrzucę :-)
UsuńCzy belgijskie frytki są inne od normalnych? Tyle zdjęć, tyle klimatów, fajnie tak zajrzeć do Ciebie i zobaczyć, co słychać :)
OdpowiedzUsuńTak! Są smaczniejsze :-)) A różnią się sposobem smażenia :-)
UsuńTeż lubię te kiełki :) W biedrze fajne rzeczy i jedzonko idzie kupić :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, więc cieszę się, że mam biedre dwa kroki od domu ;-)
UsuńIle pyszności u Ciebie :) nie jadłam tego aero, muszę spróbować. Świetny ten pojemnik!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia. I nawet nie ważne co na nich jest - kadry są po prostu rewelacyjne!!!:)
OdpowiedzUsuńJak miło, dzięki :-)
UsuńJest już bardzo późno, a ja po obejrzeniu Twoich zdjęć zrobiłam się strasznie głodna... :)))
OdpowiedzUsuńHaha, też tak mam, jak oglądam zdjęcia jedzenia... zwłaszcza nocą :-)
UsuńNie ogladam Twoich zdjec po 22. bo grozi to napadem na lodowke i jedzeniem w lozku:-)
UsuńHaha :-)))
Usuńkolbe kukurydzy też uwielbiam! ale jakoś bardzo dawno nie jadłam..
OdpowiedzUsuńI jestem głodna i chce mi się czytać i chce mi się iść do Biedry. Wrzuć przepis na to danie z makaronem! Wygląda naprawdę pysznie :) P.S. Też uwielbiam takie zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńPostaram się wrzucić jak najszybciej :-)
UsuńJak zwykle świetne zdjęcia. Zainteresowała mnie ta rękawica bo myślę o piesku z bialą sierścią.
OdpowiedzUsuńO proszę :-) A rękawicą jestem miło zaskoczona, bo nastawiona byłam sceptycznie (jak i do tym podobnych rzeczy), ale okazało się, że daje sobie dobrze rade z sierścią (oczywiście nie zbiera idealnie każdego włosa), fajna do wyczesywania koców, dywanów czy kanapy, nadaje się tylko do takich "nierównych" powierzchni, próbowałam wyczesać zasłony, to na śliskiej powierzchni nie zbiera sierści. Ogólnie jestem zadowolona :-) A na rolkach to można zbankrutować ;-)
UsuńUwielbiam i zwierzęta, i kukurydzę!
OdpowiedzUsuńJak zwykle sporo jedzenia i aż bym na obiad sie wybrała a tu do 19-tej angielski :/ A właśnie Vitapol i Herbal Pets maja całkiem niezłe jedzonko dla gryzoni - ja jednak moim suszę mlecz, pokrzywę a i trawę się zdarzy, jabłka no i wiele innych smakołyków bo nie ukrywam że przy mojej szarańczy to bym z torbami poszła :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze dwie godzinki ;-) A ja zamawiam, bo po pierwsze boję się zbierać mleczy itp, bo wszędzie gdzie zielono, to psów i kotów sporo (mieszkam w centrum miasta), a z zielskiem z łąk (nawet nie wiem gdzie takie są ;-)) czy lasów to mam wrażenie, że przyniosę też kleszcze czy inne małe żyjątka. A po drugie to nawet nie wiem jak miałabym to ususzyć, choć pewnie i w piekarniku dałoby radę ;-)
UsuńOchhhh czy Ty zawsze musisz robić mi takiego smaka, tymi smakołykami?
OdpowiedzUsuńI jak te spodnie z F&F? Bo mi też wpadły w oko i się zastanawiam... ;)
Haha, czasem trochę muszę ;-))) A spodnie są z H&M i jestem z nich zadowolona :-)
UsuńNo faktycznie! Przepraszam, pomyliło mi się ale to dlatego, że ja baaaardzo podobne widziałam w TESCO z F&F, z takiego grubszego materiału... ale wydają się być wygodne :)
UsuńTego typu spodnie to już chyba wszędzie są ;-)
UsuńTeż uwielabiam kukurydzę!;)
OdpowiedzUsuńChyba też muszę sama zacząć robić zapiekanki..
OdpowiedzUsuńTakie domowe są najlepsze, więc polecam :-)
Usuńteż kupiłam ten pojemnik na sałatke z Biedronki, ale ja musiałam dać 5zł, a nie 2zł jak Ty:P
OdpowiedzUsuńjogurcik areo jest przepyszny!
U mnie był ostatni, więc pewnie dlatego kosztował tylko 2 zł ;-)
UsuńJa taka głodna a tu tyle pyszności!
OdpowiedzUsuńjak zawsze porzadna dawka pysznego jedzonka :D
OdpowiedzUsuńJedzenie musi być ;-))
UsuńKoniecznie podrzuć przepis, bo pysznie wygląda! :) a areo! - najsmaczniejsze :)
OdpowiedzUsuńWrzucę przepis jak najszybciej :-)
Usuńnaleśniki ze szpinakiem wyglądają bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, książka musi być bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podoba, więc polecam :-)
UsuńWreszcie jesteś, bo tu wszyscy już za Tobą tęsknili :)
OdpowiedzUsuńMiło, dzięki! Postaram się już nie znikać ;-)
Usuńfajniutkie rzeczy i jedzonko :)
OdpowiedzUsuńŁał! zwierzątka widzę przygotowane na ciężką zimę!:)
OdpowiedzUsuńZawsze, jak i na każdą inną porę roku :-)
Usuńnaleśniki ze szpinakiem jadłam w zeszłym tygodniu :D
OdpowiedzUsuńczekam na przepis, to danie wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepis już na blogu :-)
UsuńZazdroszczę tych spodni dresowych, szukam od jakichś 2 tygodni i chyba sobie odpuszczę, jeśli te z H&M nie będą takie, jakich szukam :)
OdpowiedzUsuńA ja w sumie nie miałam żadnych sprecyzowanych oczekiwań ;-) Wzięłam, mimo że kojarzą mi się trochę z męskimi kalesonami, haha ;-)
UsuńTakie naleśniki ze szpinakiem chętnie bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńto jedzonko wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńSame pychoty tu masz :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie duużo dobrego jedzenia, ślicznego masz psiaka ( jesteś bardzo fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńOjjj nie, zawsze mam problem z wybraniem zdjęcia, na którym wyglądam w miarę "normalnie", nie przepadam za sobą na zdjęciach ;-)
UsuńProsimy więcej zdjęć tego słodkiego pieska!!!
OdpowiedzUsuńA myślałam, że i tak jest go za dużo ;-)
UsuńTak pozytywne zdjęcia! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia! Mniam :* A piesio cudny <3
OdpowiedzUsuńżałuje że tu weszłam na takim głodzie :P
OdpowiedzUsuńmmm i ja uwielbiam naleśniki ze szpinakiem!
OdpowiedzUsuńnaleśniki ze szpinakiem - pycha :-) zwierzaczki przeurocze a spodenki z H&m u również polecam
OdpowiedzUsuńTe frytki różnią się czymś od zwykłych? Zawsze się zastanawiam, bo są dostępne w wielu miejscach, ale po zdjęciu nie widzę różnicy. :D
OdpowiedzUsuńTa rękawica jest na pewno świetna, ja mam dobrą szczotkę, które zbiera sierść, jedna wałków i tak nic nie zastąpi są najlepsze.
Moim zdaniem są dużo smaczniejsze :-) A różnią się chyba sposobem smażenia ;-) A rolki zdecydowanie są najlepsze, ale nimi wyczesuję tylko ubrania ;-)
UsuńUwielbiam naleśniki ze szpinakiem i właśnie mi przypomniałaś, że dawno ich nie jadłam ;) Świetne i pozytywne zdjęcia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie często królują, ale i tak zawsze mam na nie ochotę :-)
UsuńZaglądam tu pierwszy raz, ale od razu mówię, że zostaję ;) zdjęcia boskie!
OdpowiedzUsuńkiełki na patelnię widziałam w sklepach, ale mocno się zastanawiałam cóż to za wynalazek i jak się to je ;)
naleśników ze szpinakiem nigdy nie jadłam, a zdjęcia powodują ślinotok, więc przydałby się przepis ;)
kukurydzę uwielbiam w każdej postaci, a dziś wieczorkiem będę zagryzać gotowaną :)
Bardzo mnie to cieszy i zapraszam częściej :-) A kiełki są bardzo smaczne, wrzucasz na patelnię i smażysz około 10 min, ja dodaję je do ryżu, do tego kurczak i jakieś warzywko :-) Przepis na naleśniki ze szpinakiem jest bardzo prosty - wrzucasz paczkę szpinaku na patelnię, jak się rozmrozi i zmięknie, to dodajesz fetę lub inny ser - no i zawijasz w to każdy naleśnik :-) To chyba najprostsze i najszybsze naleśniki :-)
UsuńJa również zajrzałam do Ciebie pierwszy raz, ale od razu dołączam do grona obserwujących :) Przepisy - cudo!!
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :-)))
Usuń