Po raz pierwszy miałam styczność z książką Martyny Wojciechowskiej, Tomka Michniewicza czy Wojciecha Jagielskiego, ale na pewno nie po raz ostatni, nawet nie pomyślałabym, że wszystkie trzy tak bardzo będą mi się podobać, że będę miała apetyt na jeszcze więcej książek o podróżach, o nieznanych mi krajach, o ludziach z odległych lądów, o zwyczajach i tradycjach, o których nigdy nie słyszałam czy o historii, z którą nie miałam styczności. Niezwykle ciekawe reportaże, wszystkie bez wyjątku. Bo w miejsca, do których nie możemy pojechać, mogą nas zabrać strony poniższych książek. Polecam.
"Kobieta na krańcu świata 3" to pierwsza książka Martyny Wojciechowskiej, po którą sięgnęłam. Postanowiłam ją przeczytać ze zwykłej ciekawości, bo od zawsze lubiłam oglądać jej program (o tym samym tytule) w niedzielę rano przy śniadaniu. I choć jest to zapis tego, co pokazywane było w odcinkach w telewizji, to zdecydowanie nie żałuję, była warta przeczytania. I z chęcią sięgnęłabym po poprzednie części. Lubię czytać o kobietach, tym bardziej jeśli są to kobiety, które różnią się ogromnie od tych na co dzień nas otaczających czy najprościej mówiąc - od nas samych. Mieszkają w najdalszych zakątkach świata, żyją w innej kulturze, inaczej się ubierają, co innego wyznają, czym innym się żywią czy co innego jest dla nich najważniejsze w życiu. Czasem spełniają swoje marzenia, czasem chciałyby czegoś innego, a czasem są naprawdę szczęśliwe i spełnione. Poznamy kobiety z Indii, karmiące szczury w świątyni, fa'afafine, czyli trzecią płeć, Heather Swan z Australii, która rzuciła dotychczasowe nudne życie i spełnia się w sporcie ekstremalnym, poznamy też młodą matadorkę, kobiety oskarżone o bycie czarownicami i wypędzone z własnych domów, Shirley Ross, która całe swoje życie poświęciła na ratowanie zwierząt i opiekę nad nimi oraz kobietę, żyjącą w Himalajach i mającą trzech mężów. Każdą historię czyta się szybko i przyjemnie. A na dodatek książka jest pięknie wydana, zawiera całe mnóstwo fantastycznych zdjęć.
Wojciecha Jagielskiego raczej nikomu przedstawiać nie trzeba - korespondent wojenny, dziennikarz, pisarz, wieloletni redaktor Gazety Wyborczej, laureat licznych nagród i odznaczeń. Długo wzbraniałam się przed jego książkami, bo wydawało mi się, że niekoniecznie są dla mnie, aż pewnego dnia w końcu postanowiłam się skusić na "Trębacza z Tembisy" i jakże dobrze zrobiłam, bo książka jest świetna, czyta się ją jak dobrą powieść. W większości oparta jest na tym, co widział i przeżył Wojciech Jagielski lub na rozmowach ludzi, z którymi miał styczność, na ich życiu. Zdecydowanie trafiam do grona jego fanów i z chęcią sięgnę po jego poprzednie książki. "Trębacz z Tembisy" opowiada historię Nelsona Mandeli, który całe swoje życie poświęcił na walkę z apartheidem, 27 lat przesiedział w więzieniu, a po wyjściu został pierwszym czarnoskórym prezydentem w RPA, odznaczono go Pokojową Nagrodą Nobla, wielbiły go tłumy ludzi. Ale książka skupia się też na Freddiem Maake, zwanym Saddamem, który całe swoje życie podporządkował piłce nożnej. To on wynalazł wuwuzelę, by jak najgłośniej zagrzewać do gry swoją ukochaną drużynę i nie może zrozumieć, dlaczego dziś świat tak nienawidzi tego przedmiotu. To opowieść o segregacji rasowej, o życiu w Afryce, o toczonych walkach, o licznych postaciach mniej lub bardziej ważnych, o buncie, dyskryminacji oraz o sensie życia. Książka ważna i warta przeczytania. Jak najbardziej zachęcam.
"Gorączka" to kolejne moje pierwsze spotkanie, ale tym razem z twórczością Tomka Michniewicza, który jest podróżnikiem, dziennikarzem oraz fotografem, autorem audycji "Reszta świata" w radio oraz prowadzącym program "Inny świat" w telewizji, wydał trzy książki oparte na podróżach, które odbył. "Gorączka" to opowieść o poszukiwaczach skarbów, zarówno tych, którzy poszukują go na zatopionych statkach na dnie mórz i oceanów, jak i tych, którzy szukają szczęścia w kasynach. Poznamy też poszukiwaczy, identycznych jak na filmach, którzy poświęcają całe swoje życie dla złota zakopanego setki lat temu pod ziemią gdzieś na pustyni. Książka opowiada też o kłusownikach widzących bogactwo w rogach nosorożców, kłach słoni, czy skórach drapieżnych zwierząt. I to był ten moment, kiedy czytałam z przerażeniem i nierzadko z łzami w oczach, ale też z pogardą do tych ludzi, którzy bez mrugnięcia okiem krzywdzą niewinne zwierzęta. To zbiór reportaży o ludziach zaślepionych gorączką złota, którzy gotowi są posunąć się do najgorszego, ale też i stracić życie, by osiągnąć wymarzony cel. Tomek Michniewicz pisze świetnie, lekko, z humorem, a kiedy dochodzimy do ostatniej strony, to żałujemy, że to już koniec, bo chciałoby się dłużej pobyć z nim w tej barwnej podróży, często okraszonej historią, ciekawostkami i legendami. Pięknie wydana, z licznymi zdjęciami. Na pewno sięgnę i po poprzednią jego książkę "Samsara" i po najnowszą "Swoją drogą". Bardzo polecam.
"...marzenia nie dorośleją, nie poważnieją, nie przyprósza ich siwizna ani nie żłobią zmarszczki. To człowiek się starzeje, kiedy gubi marzenia, gdy o nich zapomina albo się ich wyrzeka. Jeśli się ich nie wstydzi, lecz się o nie troszczy i nimi żyje, pozostaje młody na zawsze."
[W.Jagielski "Trębacz z Tembisy" str.31]
Czytaliście powyższe książki? A może mieliście do czynienia z innymi książkami tych autorów?
Lubie Martynę Wojciechowska ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam. Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytam bo nie interesują mnie takie książki ale Tobie jak najbardziej życzę miłej lektury.
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie czytałam takich książek, ale przełamałam się i nie żałuję :-)
UsuńPrzełamanie i przede mną. Ja przeczytałam jakąś część książki Cejrowskiego 'Gringo wśród dzikich plemion' czy coś takiego, ale jednak preferuję w dalszym ciągu kryminały i pozycje o holocauście bądź obozach;>
UsuńA ja najbardziej lubię zróżnicowanie :-)
UsuńNo niestety nie czytałam i w sumie do tej pory bardziej na 'nie' byłam nastawiona do tego typu książek - ale może jednak warto po coś sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może akurat ci się spodoba :-)
UsuńZawsze ciekawiły mnie takie książki a zwłaszcza o wyprawach w góry. Nie miałam okazji jeszcze niestety czytać :(
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie czytałam książek o górach, pewnie dlatego że tylko raz w życiu byłam w górach ;-)
UsuńPrzyznam, że nigdy nie czytałam takich książek, ale po takiej recenzji chyba będę chciała spróbować!;)
OdpowiedzUsuńZachęcam i mam nadzieję, że też Ci się spodobają :-)
UsuńCiekawa ta książka Wojciechowskiej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Martynę Wojciechowską i chętnie przeczytałabym jakieś jej książki :) Aktualnie mam zamiar kupić książkę blogera z Gdańska "Autostopem przez życie" , w której opisuje swoją podróż autostopem do Azji :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, też chętnie bym po nią sięgnęła :-)
Usuńnie czytałam żadnej z nich :c a skzoda
OdpowiedzUsuńNie czytałam. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie oglądałam nigdy Martyny i na ksiażkę też nie mam ochoty. Ale ostatnio też sięgnęłam po pierwszą w życiu ksiażkę podróżniczą - "Everest. Góra gór" :)
OdpowiedzUsuńWięc ciekawa jestem, czy warto przeczytać :-)
UsuńLiteratura podróżnicza to że tak powiem nie moja broszka, ale myślę, że dla Michniewicza mogłabym się złamać ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, piszę rewelacyjnie, jak powieść :-)
UsuńTych książek niestety nie czytałam,ale Martynę oglądam w tv
OdpowiedzUsuńZa Martyną nie przepadam, wolę Beatę Pawlikowską i to w jej książkach się zaczytuję. Dzięki niej poznałam wiele ciekawych miejsc, interesujących ludzi i kulturę. W szczególności przypadła mi do gustu seria książek w wydaniu kieszonkowym "Dzienniki z podróży" :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie miałam styczności z żadną książką Pawlikowskiej :-)
UsuńLubię taką literature z powyższych pozycji najbardziej zainteresowała mnie książka Martyny :-)
OdpowiedzUsuńprzyznaję, że nie lubię książek o podróżach
OdpowiedzUsuńKsiążki Martyny kuszą mnie najbardziej :) Jak się budżet trochę powiększy to na pewno sobie kupię ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam chęć na dwie poprzednie części, ale to już jak wypatrzę gdzieś w promocji ;-)
UsuńNiestety nie lubię takich książek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Martynę i znam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa! :D
Miłego dnia.
Pozdrawiam, Niepoprawny. :)
Niestety nie czytałam :(
OdpowiedzUsuńZawsze chętnie oglądałam programy Martyny Wojciechowskiej, ale książki jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńWięc zachęcam do zapoznania się też z książką :-)
UsuńRzeczywiście troszkę inny rodzaj literatury niż zazwyczaj prezentujesz, ale to super. Również zawsze chetnie oglądałam program Maryny " Kobieta....", wiele dobrego czytałam też o jej ksiązkach. Pewnie kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba sięgnąć po coś innego niż zazwyczaj, a do książki Martyny zachęcam :-)
UsuńOstatnimi czasy czytam strasznie dużo książek o tej tematyce! ; )
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie lubię książek o podróżach ;)
OdpowiedzUsuńKtórąś część Kobiety na krańcu świata czytałam, ale na pewno nie tę o której dzisiaj piszesz. Podobają mi się książki Martyny, zresztą cala jej sylwetka również. Wszystkie 3 pozycje w moim typie :-) Cytat o marzeniach - genialny i prawdziwy!
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię Martynę :-)
UsuńNie czytałam tych książek, ani w ogóle żadnych książek tych autorów. Ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich ale osobiście bardzo lubię książki podróżnicze - uwielbiam książki Cejrowskiego - sprawiły, że zmieniłam stosunek do niego o 180 stopni. Bardzo lubię też książki pisane przez dziennikarzy - ostatnio wpadła mi w ręce książka Wrony w Ameryce - świetna !
OdpowiedzUsuńW takim razie też muszę się na nie skusić :-) Programy Cejrowskiego lubię oglądać, więc książka pewnie też by mi przypadła do gustu :-)
UsuńZ miłą chęcią przeczytałabym książkę Martyny Wojciechowskiej :)
OdpowiedzUsuńksiążkę Martyny kupiłam siostrzenicy mojego męża na urodziny :)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie interesowały mnie książki o podróżach, ale jak tak patrzę to na prawdę piękne mają fotografie w środku :) bardzo lubiłam za to oglądać program Martyny Wojciechowskiej :)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam oglądać, dlatego skusiłam się na książkę :-) To dwie najładniej wydane książki, z które posiadam w domu :-)
UsuńNigdy nie czytałam tego typu książek, ale może warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować czegoś nowego :-)
Usuń