Tak naprawdę to nie tylko dla faceta, bo i mnie wszystkie trzy książki przedstawione poniżej bardzo się podobały. Coś innego niż to, po co sięgam zazwyczaj. Wszystkie mają jeden wspólny mianownik - olbrzymie pieniądze, liczne kobiety i mnóstwo narkotyków. Jeśli macie ochotę poznać świat prawdziwych twardzieli, to zachęcam do sięgnięcia po poniższe pozycje, ale jest to też świetny pomysł na książkę dla faceta, bo w końcu opisana tematyka powinna im być bliższa, niż nam kobietom.
"Prawdziwy gangster" to autobiografia Jona Robertsa, można powiedzieć, że to baron kokainowego biznesu. Od najmłodszych lat wychowywał się w środowisku "chłopców z ferajny". Został wysłany na wojnę w Wietnamie, gdzie nauczył się zabijać. Stworzył narkotykowy biznes, co dało mu milionowe zyski. Mówiąc krótko - świat mafii i kokainowych kowboi, licznych kobiet, z jeszcze większą ilością seksu, życia w nocnych klubach, ogromnych pieniędzy, prywatnych helikopterów, najlepszych samochodów, willi, drogich prezentów, porachunków, morderców, psów zabójców, oszukiwania, przekrętów, przekupstwa, mnóstwa narkotyków, imprez, a nawet i znanych nazwisk. Świat zadziwiający i jednocześnie przerażający, dla mnie wręcz nieprawdopodobny. Na całe mnóstwo opowiedzianych historii czy sytuacji, aż przeciera się oczy z niedowierzania. Na pewno nie jest to książka dla ludzi wrażliwych czy o słabych nerwach. Pochłonęłam bardzo szybko, ale zaznaczę, że nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu książkami, dlatego pewnie tak mnie wciągnęła. Jeśli macie ochotę poznać jednego z najpotężniejszych amerykańskich gangsterów, to jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po nią.
"Masa. O kobietach polskiej mafii" to książka, po którą ostatnio sięga większość osób, a jeszcze więcej za pewne tytuł już dobrze kojarzy. Książka to spowiedź jednego z najbardziej znanych polskich gangsterów, Jarosława Sokołowskiego, czyli Masy, który dziś ma status świadka koronnego numer jeden. Opowiada on o kobietach, które miały styczność z mafią pruszkowską w mniejszym lub większym znaczeniu. Przedstawione są żony, matki, partnerki, ale w głównej mierze książka skupia się na kochankach i prostytutkach. Może nie do końca jest o tym, czego się spodziewałam, ale muszę przyznać, że książka mi się podobała. Podejrzewam, że dla kogoś kto śledził poczynania polskiej mafii, informacje zawarte w książce, nie będą niczym odkrywczym. Jednak dla mnie, czyli dla zupełnego laika, który o mafii pruszkowskiej wie tyle co nic, a głównie to tylko to, że taka mafia istniała, opisane historie były naprawdę ciekawe i wciągające, przez co książkę pochłonęłam bardzo szybko. Szczególnie zaskoczyło mnie, że pruszków miał związek w wyborami miss i to, na jakiej zasadzie dziewczyny tymi miss się stawały, czy co musiały zrobić, by zdobyć upragnioną koronę. Mnie wciągnęła, więc książkę polecam.
"Wilk z Wall Street" przez ostatni czas był chyba na językach wszystkich, pewnie ze świecą można byłoby szukać osoby, która nie słyszała o tym głośnym swego czasu filmie czy też o głównej roli Leonardo DiCaprio. Co prawda ja zaliczam się do grona tych, którzy filmu nie obejrzeli, ale za to nadrobiłam książką. Niedługo dla porównania postaram się sięgnąć po film, bo jestem ciekawa, co okaże się lepsze. Tytułowy wilk z Wall Street to Jordan Belfort, który zabiera nas w dość satyryczną podróż po własnym życiu, kiedy to z zupełnie przeciętnego chłopaka stał się milionerem. Poznamy tajniki giełdy, brokerów, finansistów, papierów wartościowych, ale i wszelkich przekrętów, oszustw i praniu brudnych pieniędzy. Ale tak naprawdę życie Belforta to głównie jedna wielka impreza, a więc jak można się spodziewać - mnóstwo alkoholu, narkotyków, panienek i seksu. Zabierze nas też do swojego domu, do dzieci i żony, która tak jak i on - do grzecznych nie należy. Obraca milionami, prowadzi hulaszczy tryb życia i igra z prawem, a na końcu kończy w więzieniu, gdzie napisał tę oto książkę. Historię wilka czyta się bardzo szybko, a napisana jest bardzo przystępnym językiem - napomnę, że z niemałą ilością wulgaryzmów, więc jeśli macie ochotę poznać pikantne szczegóły z jego życia - to jak najbardziej do niej zachęcam.
Znacie powyższe książki? Czytaliście? Podobały się?
A wydawałoby się, że takie rzeczy tylko w kinie a tymczasem dzieje się to gdzieś na prawdę. Chętnie przeczytałabym którąś z tych książek :)
OdpowiedzUsuńW książkach dzieje się tak dużo, aż często ciężko uwierzyć w to, że dana sytuacja miała miejsce w realnym życiu ;-)
UsuńO żadnej z nich nie słyszałam :) Tytuł ostatniej książki kojarzę, jeżeli chodzi o film :)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby tego tytułu :-)
Usuńpierwszy raz o nich słyszę :)
OdpowiedzUsuńMasa. O kobietach polskiej mafii. Mam ebooka i chyba niebawem po niego sięgnę. Ostatnio będąc na Okęciu widziałam, że to dość popularna pozycja w rankingach czytelniczych ;)
OdpowiedzUsuńA ja widzę na blogach albo na instagramie, że niemal wszyscy wrzucają zdjęcie tej książki ;-)
UsuńNie czytałam żadnej i muszę przyznać, że akurat taką tematykę omijam, zupełnie mi nie odpowiada. Zresztą podobnie mam z filmami: jeśli coś jest o sporcie, gangsterach, politykach czy narkotykach, nawet nie spróbuję czytać czy oglądać, bo zwyczajnie się nudzę.
OdpowiedzUsuńTeż nie gustuję w takich filmach, ale książki czytało się bardzo dobrze :-)
UsuńJa mam ochotę na Wilka z Wall Street, tym bardziej, że tak się zbierałam na film, że w końcu do kina nie dotarłam w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie oglądałam filmu, dlatego mam nadzieję, że niedługo uda mi się to nadrobić :-)
UsuńMasę chcę przeczytać. Natomiast Wilka widziałam na ekranie (zresztą Leonadro DiCaprio jest moim ulubionym aktorem, naturalne było więc wybranie się na film z jego udziałem). Fajnie byłoby skonfrontować film z książką :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Leo! Za dzieciaka zbierałam plakaty, wycinki z gazet, naklejki, wszystko co było z nim związane - szalałam na jego punkcie, haha ;-) Ale filmu nie oglądałam, więc muszę nadrobić ;-)
UsuńMój chciałby przeczytać Wilka z Wall Street ;]
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że książka będzie mu się podobała :-)
Usuńinteresujące:)
OdpowiedzUsuńCzytałam Prawdziwego Gangstera ...bardzo mi się podobała , świetna książka !!!! Teraz czaje się na Mase :)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że książka i Tobie się podobała :-)
Usuńmoja przyjaciółka uwielbia takie książki ;)
OdpowiedzUsuńRównież pzredstawiłam kiedyś na moim blogu krótki opis książkI MASA. Podobnie jak Ty spodziewałam się trochę czegoś innego ale z perspektywy czasu, uważam że książka wcale nie była taka zła. Reszty książek niestety nie czytałam...
OdpowiedzUsuńMnie się podobała, tylko szkoda że taka krótka ;-)
UsuńŻadnej z książek nie czytała - ale wydają się być godne uwagi. Może jak się na nie natknę w bibliotece to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńJak wpadną Ci w ręce, to jak najbardziej zachęcam :-)
UsuńO, mój chłopak ma ochotę na książce o polskiej mafii, więc z pewnością mu polecę ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że książka przypadnie mu do gustu :-)
UsuńChętnie przeczytałabym te książki :) Ja swojemu chłopakowi kupiłam ostatnio książkę o paranormalnych zjawiskach, w które wierzą ludzie, a można łatwo je wyjaśnić używając fizyki, psychologii itd :P
OdpowiedzUsuńAż ciekawa jestem co to za tytuł, bo brzmi intrygująco :-)
Usuńwidziałam film "Wilk z Wall Street", książkę mam w planach zakupowych:)
OdpowiedzUsuńA ja dwie z powyższych książek pożyczyłam, właśnie od facetów ;-)
UsuńNaprawdę fajne książki!;)
OdpowiedzUsuńMój Mąż uwielbia czytać :) na pewno z chęcią by po nie sięgnął.
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że książki przypadną mu do gustu :-)
Usuńpierwsze słyszę o tej książce ale wygląda na ciekawą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga
Masę chciałam przeczytać też już jakiś czas wcześniej, zachęcona opisem książki na empiku. Po Twojej recenzji sięgnę po nią jeszcze chętniej :)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że i Tobie będzie się podobać :-)
Usuńja chętnie bym sięgnęła po te pozycje :)
OdpowiedzUsuńZ opisu wynika, że to nieco ciężka tematyk, dla mnie zdecydowanie za ciężka. ;)
OdpowiedzUsuńNo nie są to książki lekkie i przyjemne ;-)
UsuńŚwietny wybór - szczególnie ostatnia pozycja :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko ostatnią książkę i tylko dlatego, że wszędzie były reklamy filmu. ^^
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby, która by tego tytuły nie znała ;-)
Usuńmam zamiar obejrzeć film na podstawie 3 ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki zamiar, mam nadzieję, że niedługo będzie mi to dane :-)
UsuńI ja chętnie bym je przeczytała;]
OdpowiedzUsuńKsiazka 'Masa' slyszalam o niej w DDTVN i widzialam juz u paru blogerek, wiec to znak ze musze sie skusic by ja przeczytac, pozdrawiam Cię :*
OdpowiedzUsuńOstatnio ta książka jest bardzo rozchwytywana ;-) Oby i Tobie się podobała :-)
UsuńUwielbiam czytać książki, ale tych pozycji akurat nie znam. Dzisiaj przywieźliśmy z Ikei białą witrynę na książki Hemnesa, żebym miała gdzie je trzymać:)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się jakieś nowe półeczki czy witryna, żeby wszystko ładnie poukładać :-)
UsuńWilka bym chętnie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia co do Wilka :) Obejrzałam film i jakoś specjalnie urzeczona nie jestem. Dlatego naprawdę szczerze wątpię w to, czy bym się zdecydowała na książkę. Facet na pewno nie ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast sporo dobrego słyszałam o pierwszej pozycji z Twojej listy Aniu. Moje klimaty zdecydowanie (bo np. kocham film "American Gangster").
A ja filmu nie oglądałam, więc ciekawa jestem, co bardziej będzie mi się podobało ;-)
UsuńMój kolega niedawno kupil sobie tą książkę "Masa", No widzę, że książka stala się dość popularna, bo wszedzie o niej glosno.
OdpowiedzUsuńDlatego się na nią skusiłam, bo byłam ciekawa, co takiego w sobie ma, że wszyscy wokół ją czytają ;-)
Usuńdla faceta?
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klimaty
CZYTAŁABYM :)
kiss ;*
Mnie też się podobały, dlatego "dla faceta" to trochę takie z przymrużeniem oka ;-)
UsuńMój chłopak nie czyta niestety, ja muszę za niego nadrabiać normy i męczę go potem ekranizacjami :P
OdpowiedzUsuńTo tak jak i u mnie ;-)
UsuńDobra książka dla faceta to Gomorra... jeśli lubisz takie klimaty to polecam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, po przeczytaniu opisu stwierdzam, że brzmi intrygująco :-)
UsuńNie znam. Mój mąż nie czyta książek, preferuje spędzanie czasu na youtube...;>
OdpowiedzUsuńMój też nie czyta, próbowałam go zarazić książkami, no ale cóż....
Usuń