Książki o procesach zbrodniarzy wojennych, odpowiedzialnych za maltretowanie i zamordowanie milionów istot ludzkich. Sprawozdanie z tego, co działo się za zamkniętymi drzwiami sali sądowej. O tym, jak się bronili i co mówili na temat swoich okrucieństw. Głos ofiar, tych co przeżyły, gdy stawały oko w oko ze swoimi oprawcami. I oskarżyciele, którzy wierzyli w słuszność swojej pracy. Jedym słowem - sprawiedliwość.
JOSHUA M.GREENE - SPRAWIEDLIWOŚĆ W DACHAU
"Sprawiedliwość w Dachau" to opowieść o procesach nazistowskich lekarzy, strażników i oficerów, którzy odpowiedzieli za swoje czyny przed sądem. To przez nich tysiące niewinnych ludzi było mordowanych i torturowanych w takich obozach jak Mauthausen, Dachau, Buchenwald i Flossenburg. Osobiście dokonywali rzezi na swoich ofiarach. Z wyrachowaniem, okrucieństwem i bez najmniejszego mrugnięcia okiem. Stosując coraz to surowsze i bardziej wymyślne kary.
Czytamy o tym z przerażeniem, wciąż przecierając oczy ze zdumienia, że ktoś komuś może zgotować taki los, że człowiek człowiekowi wilkiem. Choć bardziej bestią nazwać powinnam.
"Sprawiedliwość w Dachau" to też opowieść o Williamie Densonie, młodym prawniku ze Stanów, który został wysłany do Niemiec, by tam zostać głównym oskarżycielem. Jego zadaniem było dowieść, że postawieni przed sądem naziści, byli osobiście odpowiedzialni za popełnione okrucieństwa. Miał uzyskać wyroki skazujące w bardzo krótkim czasie. I tego dokonał. W stu procentach. Wszyscy zostali uznani za winnych. Nie dokonał tego żaden inny prawnik. Dał z siebie wszystko, ale ucierpiało na tym jego zdrowie i życie osobiste.
Procesy w Dachau odbywały się w cieniu procesów w Norymberdze. Świat zapomniał o Dachau. Choć przecież to właśnie tu sądzono tych, którzy osobiście znęcali się na swoich ofiarach i je mordowali. Ostatnim życzeniem Densona było, by historia procesów w Dachau została opowiedziana, jako lekcja dla przyszłych pokoleń. Joshua M.Green dał temu świadectwo.
Książka zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, to jedna z najlepszych książek na temat II wojny, jaką miałam okazję przeczytać. Stoi na równi z książką Władysława Bartoszewskiego "Mój Auchwitz". Czyta się ją jak dobrą powieść. Często przez łzy, a jeszcze częściej z zaciśniętymi pięściami ze złości. Szczerze polecam i zachęcam. Bo książka jest ważna, więc warto poświęcić dla niej czas.
DEBORAH LIPSTADT - PROCES EICHMANNA
Adolfa Eichmanna chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Jedno z najbardziej znanych nazwisk w czasach hitleryzmu. Zbrodniarz wojenny, odpowiedzialny za eksterminacje milionów Żydów, za czystkę rasową, za wdrożenie "planu ogólnego". Odpowiedzialny za wysiedlenie, głodzenie, prześladowanie i mordowanie ludności żydowskiej. Przyczynił się do zorganizowania i przeprowadzenia ludobójstwa. Człowiek bez skruchy i poczucia winy. Do końca kłamał i kręcił. Był pewien, że się wywinie. Na szczęście tak się nie stało. Został skazany. Sprawiedliwości zadość się stało.
To też osobista opowieść Deborah E.Lipstadt, autorki "Procesu Eichmanna", amerykańskiej historyczki i profesorki. To historia jej procesu, w którym oskarżona o zniesławienie poprzez jawnego rasistę i antysemitę oraz fałszerza historii, musiała udowodnić, że holocaust miał miejsce, że istniały komory gazowe, a obóz koncentracyjny nie był obozem rekreacyjnym. Rzecz dzieje się w dzisiejszych czasach! Czy to nie absurd?
Przeraża mnie myśl, że gdzieś obok żyją ludzie, którzy wciąż nie wierzą w to, że miliony niewinnych osób celowo i często z okrucieństwem straciły swoje życie, że to był odgórny plan by ich stłamsić i zniszczyć. Smuci mnie też to, że skoro w dzisiejszych czasach niektórzy negują historię, to co będzie później? Dziś obok nas wciąż żyją ludzie, którzy na własnej skórze doświadczyli tragedii II wojny, ale niedługo ich czas dobiegnie końca. Więc czy za parędziesiąt lat liczba "niedowiarków" będzie rosnąć?
Przyznam się, że książka nie porwała mnie, może dlatego, że moje serce skradła "Sprawiedliwość w Dachau" i wciąż je do siebie porównywałam, choć nie powinnam, bo to dwie całkiem różne książki. Za to skłoniła mnie do wielu refleksji i przemyśleń, co widać też w kilku zdaniach powyżej. Mimo wszystko warto ją przeczytać.
Czytaliście którąś z powyższych książek? Polecacie podobną?
Nigdy nie czytałam książek o takiej tematyce. Nie wiem czy to jest literatura dla mnie...
OdpowiedzUsuńTematyka raczej nie dla mnie:<
OdpowiedzUsuńW życiu nikt by mnie nie zmusił do przeczytania tych książek :D
OdpowiedzUsuń;-)))
UsuńInteresuje mnie literatura dotycząca Holokaustu i sporo przeczytałam.
OdpowiedzUsuńMogę Ci polecić kilka tytułów (oczywiście nie jest to lekka lektura, ale to przecież wiesz).
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=63038
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9856
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=196649
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=33641
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=94274
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=3440
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=84493
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=15289
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=176949
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=19851
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=1741
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=22822
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=41039
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=22096
Pozdrawiam.
Chętnie dopiszę tytuły do swojej listy :-)
Usuńnie wiem czy jest to literatura dla mnie...
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, czytałam tylko jedną książkę dotyczącą procesu -"Niewinni w Norymberdze" :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł. O czym to było?
UsuńZ chęcią po nią sięgnę, jak wpadnie mi gdzieś w ręce :-)
Usuńoh, to muszą byc ciężkie lektury. całkiem ciekawe ale trzeba mieć dużo siły by to czytac
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka dużo książek o takiej tematyce czytala, bo przygotowywala się do matury i interesuje się tym.
OdpowiedzUsuńDla mnie są to za ciężkie tematy.
Żadnej z tych nie czytałam, ale wezmę je pod uwagę.
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie tę pierwszą :-)
UsuńOglądam teraz 'Czas honoru', więc skręciłam się w ten temat. Książki z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńA ja przyznam, że nigdy nie oglądałam tego serialu i ciekawa jestem czy warto :-)
UsuńKiedyś na pewno zacznę czytać książki o tej tematyce, na razie trzymam się bezpiecznej fikcji...
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie do fikcji nie ciągnie, zdecydowanie wolę książki na faktach, choć wiadomo, że czasem robię wyjątek ;-)
Usuńmatko mi by się krew w żyłach zmroziła od takiej lektury xd
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że ludzie musieli to przeżyć na własnej skórze...
UsuńJa czytałam tylko "Rozmowy z katem" i choć historia ciekawa to zakończenie mnie nie satysfakcjonuje. Chyba sięgnę po pierwszą z przedstawionych przez ciebie książek.
OdpowiedzUsuńA ja nie czytałam, ale chętnie po nią sięgnę z ciekawości, a do "sprawiedliwości w Dachau" bardzo namawiam :-)
Usuńkiedyś czytałam bardzo dużo książek tego typu jednak moje życie dostarcza mi wielu stresów więc nie chcę się dodatkowo denerwować i wzruszać czytając tylko zrelaksować
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio sporo czytam takich "ciężkich" książek...
Usuńfajnie,że przybliżyłaś mi te książki bo teraz tym bardziej po nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńnie jest to lekka lektura,ale ta tematyka również mnie interesuje, dzięki
Proszę :-) Namawiam zwłaszcza do pierwszej :-)
Usuńnigdy nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie dojrzałam do takiej lektury :)
OdpowiedzUsuńAle na wszystko przyjdzie odpowiedni czas :)
Wszystko możliwe, ja ostatnio dopiero zaczęłam czytać książki dotyczące II wojny...
UsuńCiężkie książki, nie wiem czy nie ponad moją wrażliwość.
OdpowiedzUsuńTakie książki są zupełnie nie dla mnie, przynajmniej na razie.. ale dla mojego Męża jak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńWięc możesz polecić, może akurat mu się spodobają :-)
UsuńNie czytałam tych ksiażek,ale mam nadzieje że kiedyś będe miała okazje przeczytac je
OdpowiedzUsuńNiestety to nie dla mnie. Ale na pewno ktoś zainteresowany się znajdzie
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytalam ksiazek w tej tematyce ale mysle ze w niedalekiej przyszłosci siegne po te pozycje
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam, ja ostatnio często sięgam po taką tematykę :-)
Usuńmam straszna ochote przeczytac te pierwsza... :) zaraz jej poszukam gdzies ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam swoją za dyszkę w Realu :-)
Usuńod jutra biore się za czytanie bo az wstyd ale chyba z rok nie przeczytałam ksiązki :/
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku ilość przeczytanych książek cieszy oko :-)
UsuńŚwietnie,że zrobiłaś taki post. Warto wiedzieć po jakie pozycje sięgać :)
OdpowiedzUsuńWstrząsnął mnie fragment pierwszej książki, który przeczytałam z Twojego zdjęcia. Lubię czytać książki o tej tematyce, wtedy mam wrażenie, że posiadam coraz większą świadomość na temat tamtych czasów i coraz większą nienawiść do jakiejkolwiek wojny.
OdpowiedzUsuńMam identycznie, a fragment z książki jest jednym z mocniejszych...
UsuńMoja tematyka. Pierwszą z nich czytałam, najbardziej zaciekawił mnie fragment o zoo, bo nie widziałam, że takowe miało związek z obozem. Drugą chciałabym przeczytać, ale za jakiś czas dopiero. Teraz studiuję lżejsze tematy, obecnie ostatni nieprzeczytany przeze mnie kryminał Nesbo - Syn.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że też nie wiedziałam o tym zoo, no i nieco mnie zaskoczyło...
UsuńMyślę, że warto sięgać po książki o takiej tematyce. Gadanie, że "nie lubię takiej tematyki" jest nieco pozbawione sensu - przecież nikt przy zdrowych zmysłach takowej tematyki nie może "lubić"! Ale czytać warto, chociażby po to, żeby wiedzieć.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, choć te "lubię" to takie umowne, tak jak się mówi "lubię kryminały", "lubię romanse" itp.
Usuńraczej nie moje tematy :)
OdpowiedzUsuńNie znam obu pozycji, ale bardzo lubię tematy holocaustu i ogólnie II wojny światowej.
OdpowiedzUsuńTeż lubię, dlatego ostatnio staram się częściej sięgać po takie książki...
Usuńciekawe :) piękny blog
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/