Potrzebujemy:
- 500g kurczaka
- 400g pieczarek (następnym razem dam więcej)
- trochę żółtego sera
- por
- przyprawa do kurczaka lub przyprawa gyros
- zioła prowansalskie (niekoniecznie)
- mleko
- mąka
- jajka
- sos pieczarkowy (u mnie z torebki)
Kurczaka kroimy w mniejsze kawałki. Doprawiamy przyprawą do kurczaka lub gyrosem oraz sporą ilością ziół prowansalskich. Odstawiamy na trochę do lodówki, by kurczak się zamarynował, po czym smażymy. Pieczarki kroimy w plastry i na osobnej patelni również smażymy, następnie dodajemy do nich pokrojony por. Ser ścieramy na tarce o grubych oczkach. Wszystkie składniki farszu razem łączymy i dokładnie mieszamy. Smażymy naleśniki. Układamy nadzienie na każdym naleśniku i zawijamy je wobec własnych upodobań - u mnie akurat w rulon.
Naleśniki podsmażamy, by wszystko było ciepłe i bardziej chrupiące. Zaś sos pieczarkowy przygotowujemy według przepisu na opakowaniu albo robimy swój własny sos. Polewamy nim naleśniki. Wyszło mi ich, aż 11! Smacznego!
Próbowaliście takich naleśników? :-)
Smakowały Wam?
m ale narobiłaś mi ochoty <3 oczywiście, kocham takie naleśniki!
OdpowiedzUsuńHa ha, czasem trochę muszę! :-)
Usuńj jestem naleśnikową maniaczką. kocham je w każdej postaci
OdpowiedzUsuńI ja też jestem taką maniaczką naleśników! :-)
Usuńtakie naleśniki są najsmaczniejsze ! ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takich, ale na pewno by mi smakowały ; )
OdpowiedzUsuńWięc zachęcam do wypróbowania :-)
UsuńRównież robię naleśniki z różnymi farszami, a ten jest dla mnie nową wkładką:)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że i taki farsz polubisz! :-)
UsuńAaaaaa pyszności powróciły! :D
OdpowiedzUsuńPomyśl nad tagiem, pomyśl :)
UsuńMój chłopak raz kiblował i ciężko mu było znaleźć pracę, poza tym chyba nasi rodzice się wcześniej znali i coś mojej mamie o jego rodzinie ktoś nagadał... W tym roku zaczął pracę w Urzędzie Miasta i w końcu idzie na studia :) Ale co to kogo obchodzi... Podejrzewam, że nadal by mojej mamie coś nie pasowało... :)
Trochę jak Romeo i Julia ;-) Ale mimo wszystko życzę by rodzice chłopaka zaakceptowali i polubili, bo w końcu każdemu warto dać szanse! :-)
UsuńA nad tagiem pomyślę! :-)
jejku, aż się zrobiłam głodna!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak tylko upały przejdą, wypróbuję Twój przepis, bo jest naprawdę prosty i zapewne smaczny :)
O tak, zdecydowanie spróbuj! :-)
Usuńwyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki z kurczakiem, już zapisuje przepis, wyglądają apetycznie !
OdpowiedzUsuńWięc życzę by naleśniki smakowały :-)
UsuńU w i e l b i a m naleśniki. U nas wczoraj były z mięsem mielonym, pieczarkami, kukurydzą i czerwoną fasolą. Mniam! Te też musimy wypróbować, bo zapowiadają się smakowicie (:
OdpowiedzUsuńMięsa mielonego nie jadam, ale zastąpię go kurczakiem i z chęcią wypróbuję takich meksykańskich naleśników! :-)
UsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMmm, wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńMusiały być pyszne ;) Twój mąż pewnie szczęśliwy,że ma taką kuchareczkę w domu ;)
OdpowiedzUsuńHa ha, na pewno byłby szczęśliwszy gdybym gotowała codziennie ;-)
Usuńmmmmmmmmmm! Pyszne *,*
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńMNIAM!
OdpowiedzUsuńTeoretycznie nie jem pieczarek ale to wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie, jestem pieczarkożercą! ;-)
Usuńja jak robie takie krokieciki to obtaczam je w jajku i bułce - to dopiero pycha! ;) mniam
OdpowiedzUsuńTeż tak zazwyczaj, ale już mi się nie chciało ;-)
Usuńale pyszności, właśnie nosiłam się z zamiarem zrobienia jakiś dobrych, obiadowych naleśników i właśnie dzięki Tobie mam pomysł na jutro :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiło, mam nadzieję, że naleśniki będą Wam smakowały :-)
UsuńAle z Ciebie dobra żonka ;))) aż mi slinka leci na widok tych pysznosci!!!
OdpowiedzUsuńHa ha, czasem trzeba się trochę postarać! ;-)
Usuńajć jakie pyszności- uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę głodna a Ty mi tu takie pyszności pokazujesz :/
OdpowiedzUsuńChoć trochę musze czymś pokusić ;-)
Usuńuwielbiam naleśniki na słono:) pyszności:)
OdpowiedzUsuńI ja jestem ich ogromnym zwolennikiem :-)
UsuńNo i kolejny przepis od ciebie który zapisuję :) Mój narzeczony jest jak najbardziej za :) Ja zobaczył zdjęcia to juz jutro na obiad by chciał :D A ja na diecie :/
OdpowiedzUsuńHa ha, ale wywołałaś szeroki uśmiech u mnie! Dla takich komentarzy warto się starać! Dzięki wielkie! :-)
Usuńcos czuje ze niedlugo zrobie nalesniki ;p
OdpowiedzUsuńa omlet robilam drugi raz. ale wyszedl duzo lepiej ;]]
Więc i ja muszę go wypróbować :-)
Usuń;) ymy ..ale smakowicie wyglądają :) ja również lubię naleśniki różne, najczęściej robię z pieczarkami i ze szpinakiem. Te z kurczakiem na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńI ja też wszelkie farsze do naleśników preferuje :-)
UsuńSmakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam , ale narobiłaś mi takiej ochoty że w jakiś dzień zrobię na obiad;)
OdpowiedzUsuńWięc nie pozostaję mi nic innego, jak życzyć smacznego! :-)
UsuńJak nie wiem co ugotować, zawsze podsuniesz jakiś pomysł. Teraz znalazłam przepis na jutrzejszy obiad :D
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że obiadek smakował :-)
Usuńzastanawialam się co zrobić z pieczarkami- już wiem :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :-)
UsuńPyszności!!!!
OdpowiedzUsuńmniam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam nalesniki, ale takich jeszcze nie jadlam...
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypróbowania :-)
Usuńaż sobie wszystko zapisałam! super przepis!:)
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego! :-)
UsuńAż się głodna zrobiłam, a tu taka godzina :)
OdpowiedzUsuńO proszę i jest ktoś, kto nie śpi o tej porze - tak jak i ja ;-)
UsuńMogę polecić bo sama robiłam i są przepyszne! Twoje też wyglądają nieziemsko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ma moim blogu i zapraszam ponownie www.madeleinelife.blogspot.com / Obserwuję i liczę na mały rewanż :)
Zgadza się, są pyszne! :-)
UsuńWyglądają smacznie,myślę,że w przyszłości wykorzystam Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, mam nadzieję, że naleśniki będą smakować :-)
Usuńtakiego z rana mi smaka zrobić... oj nie ładnie :) Będę na pewno zaglądała, może się poobserwujemy ? ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, natalia
Czasem i z rana trzeba pokusić czymś smacznym :-)
Usuńod razu zrobiłam sie głodna!!!
OdpowiedzUsuńpyszności:))))
dziękuję kochana :), ale pyszniutko się u Ciebie zrobiło!
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo! :-)
UsuńPysznie wyglądają i pewnie podobnie smakują. :)
OdpowiedzUsuńowszem! :-)
UsuńJa staram się jeść mądrzej i mniej a ty mnie tu kusisz...Nieładnie koleżanko! Pyszności, pyszności! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post.
eee, czasem można się skusić na coś pysznego! :-)
UsuńNaleśniki znam tylko w wersji na słodko, takich nigdy nie próbowałam i jak na razie nie mieści mi się w głowie naleśnik z kurczakiem, ale kto wie.. może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWarto się jednak przełamać, by poznać inne smaki :)
Usuńmniammm <3
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńa do jakiej kategorii zaliczyłabyś "Miłość z kamienia"?
ja także lubię sklepy wszystko po 5zł. niestety w Wieliczce nie ma, a że byłam po drodze w Krakowie i zobaczyłam to nie mogłam nie wejść ;)
jeszcze nie jadłam. ale wypróbuję przepis. takie coś innego na obiad, a nie na słodko ;)
tylko mam pytanie co do podsmażania.. na oleju, oliwce, maśle ??
Wszystko smażę na oleju ;-)
UsuńNaleśniki z kurczakiem wow dość nietypowe i zachęcające !
OdpowiedzUsuńSuper :)
Więc zachęcam do wypróbowania :-)
UsuńJestem przyzwyczajona do naleśników na słodko, ale ten pomysł mi się spodobał. I chyba wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńbardzo zachęcam :-)
UsuńAle narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńmmm! wygląda pysznie !!
OdpowiedzUsuńNiestety ja lubię jedynie pieczarki w wersji solo - duszone, z sosikiem, mniam!
OdpowiedzUsuńAle naleśnik z samym kurczakiem,czemu by nie spróbować :)))
A ja pieczarki uwielbiam w każdej możliwej postaci :-)
Usuńpycha, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńMąż to szczęściarz jeśli na co dzień ma takie cuda na talerzu:) Pychota już na pierwszy rzut oka!:)
OdpowiedzUsuńEee, na co dzień to nie, aż tak dobrze nie ma ;-)
Usuńpycha :)
OdpowiedzUsuńWygląda super, ale nienawidzę pieczarek ;c
OdpowiedzUsuńJa za to pieczarki uwielbiam :-)
UsuńNaleśników nie lubię, za kurczakiem przepadam i pieczarki też lubię - więc spróbuję to przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam do wypróbowania :-)
Usuń