Róż ten kupiłam za 4,99 zł w Biedronce, więc cena jak najbardziej zachęca do wypróbowania. Ma śliczny, delikatny różowy kolor, który ładnie stapia się z cerą. Nie pozostawia plam i przebarwień, odcień jest subtelny, więc ciężko byłoby zrobić sobie nim krzywdę. Lekkie muśnięcie pędzlem ładnie ożywia twarz, wygląda bardzo naturalnie. Jest niewielki, ale za to bardzo wydajny, używam go już od miesiąca, a ledwo widać jakiekolwiek zużycie. Idealny do torebki. Nie osypuje się, ani nie pyli. Na twarzy trzyma się kilka godzin, po czym równomiernie znika. Świetna jakość za małe pieniądze, warto wypróbować :-)
Używałyście może tego różu? :-)
Lubicie kosmetyki Bell?
Bell jest ok :)
OdpowiedzUsuńdziekuje za mile komentarze!
tez lubie bell, różu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego kosmetyku Bell ;)
OdpowiedzUsuńRóż wygląda ładnie, pokaż na buzi! :)
Dokładnie! Też chętnie zobaczę jak się na Twoim buzialku prezentuje :)
UsuńPostaram się następnym razem, bo mam do pokazania jeszcze bronzer :-)
UsuńTo czekamy :D
UsuńTego nie używałam, zresztą kiedyś też nie umiałam się przekonać do różu i używałam tylko bronzera, teraz natomiast mogę Ci polecić róż z Wibo jakbyś kiedyś szukała :)
OdpowiedzUsuńPostaram się wypróbować :-)
UsuńNigdy ei używałam ;)
OdpowiedzUsuńMoże sie skusze ;)
www.kaarina-blog.blogspot.com
ja mam 4 róże z pupy, w ogole uwielbiam malowac sie rózem, bez niego makijaz jest dla mnie jakis niepełny :D
OdpowiedzUsuńI mi teraz ciężko obyć się bez niego ;-)
UsuńNie używałam tego różu, ale muszę się skusić:)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam :-)
Usuńtego jeszcze nie miałam, za taka cenę pewnie się na niego prędzej czy później skusze! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się go jeszcze zdobyć! :-)
Usuńale ma piekny kolorek:)
OdpowiedzUsuńKolor różu bardzo przyjemny, kosmetyki z tej firmy lubię kupować natomiast tego różu jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ma ten róż :) ale dla mnie na zimę chyba..jak jestem blada jak ściana...bo tak to nic nie bedzie widać :)
OdpowiedzUsuńNo ja bardziej do tych bladych należę... ;-)
UsuńDla mnie niestety róże Bell są za słabe. Praktycznie nie widać ich na moich policzkach, poza tym szybko się ścierają...
OdpowiedzUsuńTo fakt, nie dają mocnego efektu, ale na szczęście mi to jak najbardziej odpowiada :-)
Usuńmam swój ulubiony róż ale za tą cene warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBez wątpienia cena kusi :-)
UsuńNie mam jeszcze różu od Bell ale chyba się skuszę, wydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor:D miałam kiedyś, ale średnio się sprawdził:(
OdpowiedzUsuńKażdy oczekuje czego innego :-)
Usuńmam dokładnie ten sam róż i jestem z niego zadowolona. kupiłam go za 6zł w Naturze.
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatny i daje taki satynowy efekt.
I właśnie za tą delikatność lubię go najbardziej :-)
Usuńnie miałam różu bell, ale ten ładnie wygląda, ten odcień by do mnie pasował
OdpowiedzUsuńWięc warto wypróbować :-)
Usuńja nie stosuje różu ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje. Nie korzystałam, ale markę Bell kojarzę z przystępną ceną, fajnymi produktami i dobrą jakością:)
OdpowiedzUsuńIdealnie trafione :-)
UsuńNie znam,ale z chęcią coś bym za takie pieniądze zakupiła i dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńja używam różu tylko w okresie jesień-zima i na początku wiosny :) mam z Paese i jestem bardzo zadowolona, z tym nie miałam nigdy styczności :)
OdpowiedzUsuńJa wszelkie kosmetyki używam przez cały rok ;-)
UsuńUżywałam :) bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny kolorek ma :*
OdpowiedzUsuńnie używałam ,ale Bell to chyba w miarę dobra firma ;) świetny post ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
Początek równie dobrze mogłabym napisać ja :) Też używam właśnie swojego pierwszego różu i zawsze używałam bronzerów :) Ja mam z Miss Sporty :)
OdpowiedzUsuńNo więc stawiamy pierwsze kroki w świcie róży :-)
UsuńBell... z tego co kojarzę, to nie mam żadnego ich kosmetyku! :<
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam ten problem, że boję się używać różu. Ale skoro piszesz, że ciężko jest zrobić sobie nim krzywdę to może warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńWarto się przełamać! :-)
Usuńo kurcze tani :) Ja w biedronce kupiłam ostatnio mleczko łagodzące do oczyszczania twarzy i oczu (BeBeauty. Ale jestem zawiedziona! Strasznie szczypie w oczy! Jakaś masakra!
OdpowiedzUsuńNa szczęście mleczek nie lubię i nie używam, więc na pewno nie sięgnę po nie ;-)
Usuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam różu. Kiedyś kupiłam sobie róż z NYX w kremie, ale jak się nim pomaluję to wyglądam jak klown ;) Mam bardzo jasną karnację, więc ciężko coś dobrać. Ale ten muszę wypróbować. Cena zachęca :)
OdpowiedzUsuńwww.mojezycie-przedslubem.blogspot.com
Takiego różu w kremie to i ja bym się bała ;-) Gwarantuję że po tym wygląda się bardzo naturalnie :-)
Usuńmam inny kolorek, używam ,używam a różu prawie nie ubywa
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wieki miną zanim dotknę dna ;-)
UsuńKosmetyki bell bardzo lubię, ale z tym różem jeszcze nie miałam okazji współpracować :-) Trzeba nadrobić :-D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedyś koło niego przechodziłam ale ostatecznie nie wzięłam :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się prezentuje na twarzy ;)
pozdrawiam!:)
Delikatnie i subtelnie! Dla niektórych aż za delikatnie! ;-)
UsuńMuszę się przejść do biedronki w takim razie :)
OdpowiedzUsuńoby jeszcze były :-)
Usuńteż mam z bell ale inny odcień :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki firmy Bell;)
OdpowiedzUsuńrównież skusiłam się na ten kosmetyk, kiedy byłam w Biedronce!
OdpowiedzUsuńMam bladą cerę i chciałam ją subtelnie zarumienić, dlatego już jakiś czas temu zaczęłam czegoś szukać. I znalazłam róż Bourjois, niestety wiedziałam, że zanim odłożę na niego pieniądze, minie trochę czasu. Pewnego razu byłam w drogerii i testowałam kolory, ale jakoś niczego nie potrafiłam dobrać. I wtedy w Biedronce zobaczyłam róż Bell 10x tańszy od Bourjois, a ponieważ bardzo lubię tę firmę i kolorek był prześliczny to pomyślałam sobie, że odłożę ciastka i kupię ten kosmetyk :D
Używałam go z 8-10 razy, ale niestety nie mam czym go nakładać i robię to teraz bardzo ostrożnie zwykłym wacikiem od pudru. Czasami nałożę troszeczkę za dużo, czasami za mało, ale kolor jest śliczny i trwałość też mi odpowiada. Muszę kupić pędzelek, ale nie znam się na grubościach :( Jakiego Ty używasz Aniu?
Kupiłam zestaw kilkunastu pędzli na allegro, ot takie tanie zwyklaki, ale mi to w zupełności wystarcza :-) A do różu najlepszy jest pędzelek nieco ścięty, coś takiego http://www.ladymakeup.pl/sklep/essence-blush-brush-pedzel-do-rozu.html :-)
Usuńoooo dzięki wielkie! :)
Usuńmam 3 róże i bardzo je lubię- są świetne ♥
OdpowiedzUsuńMiło że i u Ciebie się sprawdzają :-)
UsuńNie używałam tego różu, ale tak ładnie wygląda, że mam ochotę go kupić :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze ani różu, ani bronzera, ale mam zamiar zacząć, choć róż który kupiłam z F&F jakoś nie bardzo chyba będzie ze mną współpracować... :P
OdpowiedzUsuńPewnie że próbuj! Może akurat któryś przypadnie Ci do gustu! :-)
Usuńzapraszam do mnie .
OdpowiedzUsuńsummer giveaway czeka
bierz udział bo warto :>
Nie używałam jeszcze tego różu ani żadnych kosmetyków z Bell... mi tylko wystarczy maskara i błyszczyk. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://margaret-photography.blogspot.com/ <- zapraszam
mam go !;D ale ostatnio używam tylko bronzera
OdpowiedzUsuńojej jaki piękny kolor ♥
OdpowiedzUsuńNiestety do mnie produkty Bell nie przemawiają,miałam już kilka,ale niestety u mnie okazują się bublami,odcień mimo wszystko mi sie podoba,lecz go nie kupię,gdyż sama używam pomarańcze ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie poszukiwałam ostatnio w drogeriach jakiegoś różu, tak na "wypróbowanie", ale ceny trochę mnie zniechęcały... A tu proszę, wystarczy zajrzeć do Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś jak prezentuje się na Twojej ślicznej buźce :*. Za tą cenę naprawdę warto wypróbować :)).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
ja miałam lakiery z Bell i bardzo się z nimi polubiłam :)
OdpowiedzUsuńróżu i bronzera (brązera?) nie używam ;p
Bronzer ;-)
UsuńA lakier również mam i bardzo lubię! :-)
bardzo przyjemny kolorek, lubię kosmetyki Bell za ich niską cenę i dobrą jakość :)
OdpowiedzUsuńDobrze ujęte! :-)
UsuńRewelacyjny kolor :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię :) Ja natomiast bardzo rzadko używam bronzerów
OdpowiedzUsuńcalkiem ladny :)
OdpowiedzUsuńJa mam róż z rosmanna chyba już 4 rok i się nie kończy;p
OdpowiedzUsuńBo to takie nie kończące się kosmetyki ;-)
UsuńNie używałam , ale ma śliczny kolor ;3
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze ta firme ;)
OdpowiedzUsuńxxo
to sprobuj troszke zmodyfikowac diete, naprawde to duza roznica!! :)
OdpowiedzUsuńEee, diety nie są dla mnie ;-)
Usuńróżu z Belle nie znam, używam kultowego różu bourjois :)
OdpowiedzUsuńNie używam różu ;)
OdpowiedzUsuńmiałam dwa razy ten róż i dwa razy mi się rozwalił - raz od upadku, drugi raz tak po prostu :c
OdpowiedzUsuńPechowo ;-)
Usuńsłyszałam wiele dobrego na temat firmy bell,to na pewno róż też się dobrze spisuje:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam róż jakieś ponad pół roku temu, ale nie potrafiłam się do niego przyzwyczaić. Teraz znów próbuję go używać.
OdpowiedzUsuńChyba nie używałam żadnego kosmetyku z Bell.
ja to tylko musnę lekko różem, tak że prawie go nie widać, bo na taki róż jak niektórzy noszą - bym się nie odważyła ;-)
UsuńKolorek ma piękny!:)
OdpowiedzUsuńtego nie używam ale mam taki z inglota :) taki róż a na prawdę potrafi zdziałac cuda na naszych mordeczkach :)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki bell :) zwłaszcza lakiery i cienie oraz blyszczyki :) ale róż nie jest dla mnie :p więc nie używam :)
OdpowiedzUsuńLakiery i cienie też bardzo lubię :-)
Usuńładny kolor.:d
OdpowiedzUsuńja tam wolę bronzer niż róż ;p
OdpowiedzUsuńhttp://majlena-fashion.blogspot.com/
Dla mnie RÓŻ to absolutny MUST HAVE makijażu :)
OdpowiedzUsuńDOdaje uroku i sprawia, że twarz wygląda świeżo :)
Najbardziej lubię róż ze SLEEK'a - flamingo :)
Buziaki
xo xo xo xo xo
Ładnie ujęte! ;-)
UsuńJa też będę zagladać:) bardzo ciekawy blog:) obserwuję i liczę na rewanż:)
OdpowiedzUsuńTeż? nic na ten temat nie wspominałam ;-)
Usuńuwielbiam róże!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny:)
pozdrawiam Patriszjafashion
Również posiadam ten róż, jednak wolę mocniejszą pigmentację ;)
OdpowiedzUsuń