Gyros w wersji na bogato (przepis TUTAJ) - najlepsza sałatka na świecie! :-)
Tort urodzinowy mojego lubego ♥
Plus małe świętowanie i moje ulubione winko :-)
I winogrona - mniam! :-)
Szybki obiadek - smażone ziemniaki, jajko i surówka z pekińską, marchewką i czosnkiem (przepis TUTAJ)
U mamy na balkonie :-)
Tosty z piekarnika z serem, ogórkiem, oliwkami i kukurydzą :-)
Serek wiejski z drobno pokrojoną rzodkiewką i szczypiorkiem - uwielbiam :-)
Mały żarłok i drobny pijak ♥
A tak przechowuję jedzonko świnkowatych... takie małe DIY - opakowanie po paluszkach plus naklejki z empiku, po których można pisać kredą, podejrzałam je na blogu u BRIDGET :-)
Jak kopytka - to koniecznie podsmażane i z bułką tartą, pycha! :-)
Nowości z biedry :-)
Kocham ryż z kurczakiem i warzywami :-)
Czas schować letnie buty do szafy...
A to pączek na osłodę dnia ♥
Jaki nosio na pierwszym zdjęciu <3 Ślicznie wyglądasz na zdjeciu na balkonie. A o kopytkach z bułką tartą w życiu nie słyszałam! W domu rodzinnym się u Ciebie ta jadło czy wynalazłaś gdzieś przepis?
OdpowiedzUsuńU mnie jadło się zwykłe, choć ja tylko podsmażane, bo takich "z wody" nie lubiłam ;-) A kiedyś widziałam gdzieś takie z bułką i od tamtej pory jadam takie :-) Jak masz ochotę zrobić, to ugotowane kopytka wrzucasz później na patelnię z masłem, a pod sam koniec dorzucasz trochę bułki tartej, mieszasz, jeszcze chwilę smażysz i gotowe :-)
UsuńU mnie zawsze właśnie jadło się gotowane kopytka z cukrem bądź bez do mięsa. Nie przyszło mi do głowy jadać inaczej, ale z bułką tartą chętnie wypróbuję :D Tak samo - pierogi u mnie je się gotowane. A u chłopaka z kolei najczęściej podsmażane :)
UsuńO! Pierogi też najbardziej lubię podsmażane, ogólnie chyba wszystko wolę smażone ;-)
Usuńnaoglądałam się u Ciebie tych pyszności i narobiłaś mi ochotę na jedzenie, a szczególnie na ryż z warzywami <3
OdpowiedzUsuńTen ryż mogłabym jeść non stop :-)
UsuńI ja! :)
UsuńMmmm same pyszności, tort jest śliczny, a świnki urocze!;)
OdpowiedzUsuńcudny piesio :)
OdpowiedzUsuńale ładnie Aniu wyszłaś na zdjęciu :)) i winka też bym chętnie skosztowała, torcik wygląda smakowicie sama robiłaś ?:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) No coś ty, takiego tortu w życiu bym nie zrobiła, nawet zwykłego ciasta piec nie potrafię ;-)
Usuńto tak jak ja :)
UsuńPsiak - cudny! :-)
OdpowiedzUsuńApetyczne Twoje potrawy. Serek też tak zajadam!
jaki noseł <3
OdpowiedzUsuńgyrosa mogłabym jeść bez końca, Twój wygląda pysznie!
Moim ulubionym winem jest półwytrawne Carlo Rossi <3
stanowczo za dużo tu jedzenia! Robię się głodna! ;p
Gyrosa też mogłabym jeść non stop, chyba nigdy mi się nie znudzi, a Carlo Rossi też smaczne :-)
UsuńALL SE DELICIUS
OdpowiedzUsuńTen obiad, choć prosty, jest pyszny jak nie wiem :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia urodzinowe dla Twojego męża! :)
Dziękujemy :-) A ostatnio mam ochotę na takie proste domowe obiadki, chyba ta jesień tak na mnie działa ;-)
UsuńZnowu jestem glodna!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie posty <3
OdpowiedzUsuńwow! świetne zdjęcia :D muszę zrobić tą sałatkę - narobiłaś mi apetytu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://whatisinthehat.blogspot.com/
Koniecznie spróbuj, nie znam osoby której by ona nie smakowała ;-)
UsuńNie wiem czy to z głodu czy co ale nabrałam ochotę na Twoją sałatkę gyros i szybki obiadek ;) chyba sobie jutro zrobię :) a świneczki mają widzę menu jak w restauracji :)
OdpowiedzUsuńNo w sumie tak, a jest tego więcej ;-)
UsuńPies na pierwszym zdjęciu najlepszy :)) a jedzonko tez całkiem smakowicie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńNaszła mnie ochota na takiego kurczaka z warzywami :) same pyszności :)
OdpowiedzUsuńSałatka gyros to moja ulubiona :) Dawno w sumie nie robiłam, ale w tym tygodniu na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńTo namawiam do tej wersji, bo jest smaczniejsza od tradycyjnego gyrosa :-)
UsuńCo jak co ale... zwierzaki! <3
OdpowiedzUsuńNie tylko męża rozpuszczasz pysznym jedzeniem, ale zwierzaki też? :D
OdpowiedzUsuńHaha, no trochę ;-)
UsuńLubię te zdjęcia u Ciebie :) Zawsze podpatruje ciekawe inspiracje jedzeniowe :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :-)
UsuńJestem głodna ale przez Ciebie zrobiłam się jeszcze bardziej głodna!:) gryyyyrosa bym teraz zjadła... hmmm może zrobię;)
OdpowiedzUsuńZrób tego gyrosa "na bogato" jest smaczniejszy od tego tradycyjnego :-)
UsuńAle pączek!
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam,że jest CIN CIN orange :D
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję książek z biedronki :)
buziaki ;*
Są jeszcze inne smaki, ale nie próbowałam ;-) A jak przeczytam te książki, to na pewno o nich wspomnę :-)
UsuńJaki słodziak na pierwszym zdjęciu <3
OdpowiedzUsuńSame pyszności, uwielbiam jeść serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką, ten przysmak kojarzy mi się strasznie z wiosną, bo najczęściej wtedy to jem.
Coś w tym jest, bo ja też częściej jadam ten serek wiosną lub latem :-)
Usuńzrobiłam się głodna przez te zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pyszności i super zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńMaluchy jak zawsze cudne:)
OdpowiedzUsuńKurczę, ile przysmaków, aż ślina cieknie:)
Zwierzyniec ze zdjęć najlepszy ♥ a co do Cin Cin - też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na konkurs w którym do wygrania jest wybrany sweter z Oasap ♥
http://www.likemywholefashion.pl/2014/10/wygraj-sweter-z-oasap-u-mywholefashion.html
Pozdrawiam,
Karolina z Likemywholefashion
Wybieram tosty z oliwkami (super pomysł- jutro robię na bank!) oraz dobrą książkę:)
OdpowiedzUsuńTe tosty są najlepsze! :-)
UsuńTa sałatka z gyrosem wygląda tak pysznie ^^ a te tosty muszę sobie dziś zrobić :)
OdpowiedzUsuńWięc życzę smacznego :-)
Usuńmało książek kupiłaś na promocji w Biedronce, ja wróciłam z 9 nowymi książkami:P masz śliczny golf, gdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńU mnie wybór był niewielki, za późno poszłam ;-) A golf jest z Terranovy, ale kupiony rok temu ;-)
UsuńCudny piesek :)
OdpowiedzUsuńTyle pyszności w jednym miejscu!
OdpowiedzUsuńkocham twojego psa na fotografiach :D
OdpowiedzUsuńA tak podanych kopytek jeszcze nie jadłam :O
no i super DIY :) pomysłowe!
Spróbuj tych kopytek, bo są mega - podsmażasz je na maśle, a pod sam koniec wsypujesz bułkę tartą, mieszasz, jeszcze chwilę smażysz i gotowe :-)
UsuńUwielbiam twoje mixy ;) smakowite posiłki. Pieknie wyglądasz, a tort świetny !!
OdpowiedzUsuńJejku jakie cudowne zdjęcia,piesek jest prześliczny,a jedzonko? brak słów:))
OdpowiedzUsuńpiesiu bohaterem postu:D
OdpowiedzUsuńmój boże... piesek skradł moje serce!
OdpowiedzUsuńpo tych zdjęciach głodna się zrobiłam :P
OdpowiedzUsuńśliczny tort dostał :)
Oo jakie urocze masz świnki :D Moja to taka płochliwa jest, ale za to lubi się tulić :D Swoją karmię zwykle świeżym mleczem, choć na zimę będę musiała zrobić zapasy :) Uroczy również jest i piesek ♥ Kopytka podsmażane lubię, ale z bułką tartą nie próbowałam, za to sałatkę gyros jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMoje raczej do płochliwych nie należą, ale za to nie lubią się tulić czy siedzieć w miejscu, cały czas chcą biegać ;-) I nie karmię ich świeżym mleczem, bo nie mam skąd go brać, mieszkam w centrum miasta, więc chociaż suszone im podaję ;-) A kopytka podsmażane z bułką są pycha, spróbuj :-)
UsuńPiękne zdjęcia, słodki piesek :) To chyba spaniel, czy się mylę ? :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację ? :)
Tak, to cocker spaniel :-)
Usuńpiesio robi największą furorę ...no i może jeszcze kopytka ;d / cukrowana.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPies zawsze jest najbardziej komentowany ;-)
UsuńPo pierwsze: znowu się powtórzę, ale PIĘKNA JESTEŚ ;)
OdpowiedzUsuńA po drugie - zgłodniałam od samego patrzenia na tego gyrosa ;p
Haha, dzięki, ale mi słodzisz ;-)
UsuńFajny miks zdjęć :D
OdpowiedzUsuńmoje serducho piesio też skradł, aż chce się pogłaskać:)
OdpowiedzUsuńPogłaskam od Ciebie ;-)
Usuńtylee jedzonka ! ;D
OdpowiedzUsuńAleż mi ochoty narobiłaś na takie pyszne jedzonko ych... A do domu jeszcze kawałek :)
OdpowiedzUsuńTo życzę czegoś pysznego na kolację :-)
UsuńAch tyle smaków o tej porze i ten serek,który również tak uwielbiam:-)Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPrześliczny psiak i fajne jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńFajny sposób na przechowywanie jedzonka :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam u Ciebie posty tego typu :)
Cieszę się :-) Przechowywanie w ten sposób jest dużo wygodniejsze niż w szeleszczących opakowaniach :-)
Usuńdawno tu nie zagladalam. Tez uwielbiam ryz z kurczakiem i warzywami :)
OdpowiedzUsuńKurcze, rewelacyjnie wyglądają te pojemniki :) Naprawdę Ci się to udało! Teraz ja żałuję, że sobie na kupiłam tych naklejek, bo mam pełno różnych, małych słoików z przyprawami i z chęcią bym je podpisała. Super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie je podpatrzyłam :-)
Usuńo jaaaa, zdjęcie pieska urzekło mnie♥ jest przepiękny! jaka to rasa?
OdpowiedzUsuńCocker spaniel :-)
UsuńAle tort! mniam! :D też uwielbiam Cin cina :)
OdpowiedzUsuńten Twój piesek mnie zawsze zachwyca :) świetny pomysł z tymi opakowaniami po paluszkach ;O)
OdpowiedzUsuńPrzechowywanie w ten sposób jest dużo wygodniejsze niż w szeleszczących opakowaniach :-)
UsuńMamy tego samego piesiunka widze, uroczy pyszczek!!!:)
OdpowiedzUsuń