11 mar 2015

Nora Roberts - Lasy w płomieniach



Jedną z najbardziej wciągających książek, które ostatnio przeczytałam, była książka Nory Roberts "Lasy w płomieniach". Opowiada o losach strażaków - spadochroniarzy, na co dzień skaczących w sam głąb pożarów, by zatrzymać żywioł szalejący w lasach. Barwne opisy walki z ogniem, pot, krew i przeraźliwe zmęczenie budzą ogromy podziw do pracy strażaków, a ich niezwykła odwaga jest imponująca. Jednak nie tylko pracą żyją, pojawia się też miejsce na przyjaźń czy miłość. Jedno z uczuć zaczyna się rodzić m.in. pomiędzy główną bohaterką książki, Rowan, kobietą silną, niezależna i wiedzącą czego chce, a Gullem - nowym członkiem w ekipie, odznaczającym się sporą pewnością siebie. Czyli krótko mówiąc: taka mieszanka wybuchowa. 

W książce znajdziemy również wątek kryminalny, który nadaje książce charakteru. Są morderstwa, podejrzani i obawa oto, co dalej się wydarzy, kto może być następny. Przyznam, że jako książek typowo kryminalnych nie czytam, więc wielokrotnie miałam ciarki na plecach i czułam szybsze bicie serca w kulminacyjnych momentach, a już w szczególności w końcówce książki. Mimo że domyślałam się, kto za tym wszystkim stoi, to ani trochę nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. 

Bardzo mi się podobała i wciągnęła mnie na tyle, że za każdym razem jak musiałam się od niej oderwać, to żałowałam, że na jakiś czas muszę się rozstać z bohaterami. Podobne odczucia miałam, czytając "Czarne Wzgórza", więc jestem pewna, że sięgnę też po inne książki Nory Roberts. A swoją drogą - nie do końca rozumiem, dlaczego uznana jest za pisarkę "dla starszych pań", przez co wiele osób jest do niej uprzedzona, osobiście nie widzę różnicy pomiędzy nią a np. Evansem czy Ahern. Więc jeśli lubicie tych autorów i szukacie czegoś lekkiego na zbliżające się wiosenne wieczory, to koniecznie po nią sięgnijcie. Bardzo polecam. 

Czytałyście?

48 komentarzy:

  1. Nie czytałam, ale jakoś nie ciągnie mnie do książek autorki, choć wiele o nich słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję się, ja mam o niej taką opinię, od dziecka pamiętam jak moja mama czytała jej książki i choć wcale nie była wtedy starszą panią, to skojarzenie zostało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się tak nie kojarzy, ale może dlatego, że moja mama nie czytała Roberts ;-)

      Usuń
  3. Nie czytałam. brzmi świetnie

    OdpowiedzUsuń
  4. nie czytałam, jakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki, chociaż jedną czy dwie mam w swojej biblioteczce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo lubię i na pewno zaopatrzę się w jeszcze niejedną ;-)

      Usuń
  5. Ja również nie czytałam, ale lubię takie połączenia w książce - nie dość, że można dowiedzieć się co nieco o pracy strażaków, to jeszcze emocjonują nas wątki miłosne i kryminalne - to takie 3w1 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam, ale genialnie zachęciłaś :)
    pozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie czytałam nic Nory Roberts i choć może nie jest pisarka najwyższych lotów, to lubię ją za lekkość pióra!

    Zapraszam na nowy post:
    http://alanja.blogspot.com/2015/03/shdiy-owe-spodnie-w-krate.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię jej książki za to, że są lekkie, a zarazem i wciągające ;-)

      Usuń
  8. Moja mama przeczytała chyba wszystkie książki Nory Roberts, ja dopiero zaczynam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też sięgnę jeszcze z chęcią po niejedną książkę Roberts :-)

      Usuń
  9. Zgadzam się w 100% że twórczość Nory jest lekka i przyjemna. Przeczytałam już kilka jej książek i są one świetną odskocznią od tych cięższych egzemplarzy :) Ja myślę ze nie każda babcia zainteresowałaby sie tego typu literaturą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie słyszałam o tej książce.. ale zaciekawiłaś mnie, mówisz, że wciąga?
    Może skuszę się również i ja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam ale chętnie rozejrzę się za nią;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem przekonana do jej książek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy jeszcze nie czytałam książek tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie czytałam:)

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. znajomemu wyśle linka do tej notki:)) myślę że "Lasy w płomieniach" go zainteresują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka również go wciągnie :-)

      Usuń
  16. Muszę przyznać, że to raczej nie mój rodzaj książki.
    Ostatnio wiele czytam o drugiej wojnie światowej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie czytam "Życie trudne, lecz nie nudne" Władysława Bartoszewskiego :-)

      Usuń
  17. Znam autorkę, jednak nigdy nie czytałam jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam jeszcze nic tej autorki, chociaż jest ona dosyć popularna. Chętnie zapoznam się w końcu z jej twórczością, choćby od ,,Lasów w płomieniach".

    OdpowiedzUsuń
  19. Zachęciłaś mnie do przeczytania !
    może obs ? zacznij i daj znac :))
    http://paperlifex33.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Może bym się skusiła na jej przeczytanie, hmmm...

    Jeśli byłabyś zainteresowana to zachęcam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię Norę Roberts bez względu na to, co się o niej mówi. Książki mają zawsze jakiś wątek, który niesamowicie wciąga i nie sposób się znudzić, a oderwać się trudno.

    OdpowiedzUsuń
  22. lubie u niej połączenie wątków kryminalnych z miłosnymi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię jej książki, mama kiedyś czytała i potem mi się to udzieliło

    OdpowiedzUsuń
  24. to książka dla mnie, zawodowo zajmuję się gaszeniem pożarów lasów.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie czytałam jeszcze żadnej książki Nory Roberts, ale jakiś czas temu kupiłam w Biedrze za 10 zł "Błękitny dym". W tej książce również wpleciony jest motyw ognia, ciekawe czy to przypadek, czy jakieś upodobanie autorki ;-) Książka póki co czeka na swoją kolej, gdyż obecnie zaczytuję się w Jodi Picoult ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, faktycznie ;-) "Błękitny dym" też chciałabym przeczytać ;-) A Jodi Picoult bardzo lubię :-)

      Usuń
  26. Nie czytałam, jestem jej ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nie czytałam, ale już niedługo. Mam nadzieje, że będę z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. jeszcze nie miałam okazji czytać, jednak jak wpadnie mi ta książka w ręce to pewnie ją z chęcią przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń